Chłopcy lubią zabawki
Środa, 15 kwietnia 2020
· Komentarze(3)
Kategoria do 50km, Samotnie, śląskie, Z kamerą wśród...
Wyjeżdżam z pracy, jest ok. 12 stopni i... wiatr. I jak się ubrać. Zamiast kurtki, która rano była niezbędna zakładam wiatrówkę. Powinna wystarczyć. I wystarcza, w słońcu jest nawet za ciepło. W cieniu natomiast przydaje się.
Mijam Sośnicę i skręcam za wiaduktem w stronę Maciejowa. Trochę dookoła, ale spokojnie. Po drodze spotykam dziewczynę, która chyba specjalnie przyjechała autem w ustronne miejsce żeby trochę poćwiczyć, akurat skacze na skakance. Do czego to doszło, uprawianie sportu to prawie jak zejście do podziemia...
Przez Zabrze też jadę nieco inaczej niż zwykle. Mijam kilka dźwigów i trochę innego ciężkiego sprzętu. Lubię oglądać takie pojazdy. Chyba bardziej niż np. sportowe samochody. Nie wiem czemu... W trakcie jazdy pstrykam tylko jedną małą koparkę...
Do domu przyjeżdżam mokry. No cóż, nie odpuszczałem, ale to nie jest rower na takie dojazdy. Ani opony, ani przełożenia... Może na dojazdy do pracy trzeba przeprosić się ze starą maszyną?
Mijam Sośnicę i skręcam za wiaduktem w stronę Maciejowa. Trochę dookoła, ale spokojnie. Po drodze spotykam dziewczynę, która chyba specjalnie przyjechała autem w ustronne miejsce żeby trochę poćwiczyć, akurat skacze na skakance. Do czego to doszło, uprawianie sportu to prawie jak zejście do podziemia...
Przez Zabrze też jadę nieco inaczej niż zwykle. Mijam kilka dźwigów i trochę innego ciężkiego sprzętu. Lubię oglądać takie pojazdy. Chyba bardziej niż np. sportowe samochody. Nie wiem czemu... W trakcie jazdy pstrykam tylko jedną małą koparkę...
Lubię takie pojazdy© djk71
Do domu przyjeżdżam mokry. No cóż, nie odpuszczałem, ale to nie jest rower na takie dojazdy. Ani opony, ani przełożenia... Może na dojazdy do pracy trzeba przeprosić się ze starą maszyną?