Chłopcy lubią zabawki

Środa, 15 kwietnia 2020 · Komentarze(3)
Wyjeżdżam z pracy, jest ok. 12 stopni i... wiatr. I jak się ubrać. Zamiast kurtki, która rano była niezbędna zakładam wiatrówkę. Powinna wystarczyć. I wystarcza, w słońcu jest nawet za ciepło. W cieniu natomiast przydaje się.

Mijam Sośnicę i skręcam za wiaduktem w stronę Maciejowa. Trochę dookoła, ale spokojnie. Po drodze spotykam dziewczynę, która chyba specjalnie przyjechała autem w ustronne miejsce żeby trochę poćwiczyć, akurat skacze na skakance. Do czego to doszło, uprawianie sportu to prawie jak zejście do podziemia...

Przez Zabrze też jadę nieco inaczej niż zwykle. Mijam kilka dźwigów i trochę innego ciężkiego sprzętu. Lubię oglądać takie pojazdy. Chyba bardziej niż np. sportowe samochody. Nie wiem czemu... W trakcie jazdy pstrykam tylko jedną małą koparkę...

Lubię takie pojazdy © djk71

Do domu przyjeżdżam mokry. No cóż, nie odpuszczałem, ale to nie jest rower na takie dojazdy. Ani opony, ani przełożenia... Może na dojazdy do pracy trzeba przeprosić się ze starą maszyną?

Komentarze (3)

Jurek57
Fajnie, że coś/ktoś nas jeszcze potrafi zaskoczyć. O ile to zaskoczenia pozytywne :-)
Roadrunner1984
Dzięki :-)

djk71 19:27 czwartek, 16 kwietnia 2020

Graty za rowerowanie , a kopara też niczego sobie :):):):):)

Roadrunner1984 20:05 środa, 15 kwietnia 2020

Sport to narkotyk. ! :-)
Dla przeciwwagi.
Widziałem wczoraj w Poznaniu panią raczej nie podlotka.
Biegła wyraźnie kulejąc mając na kolanach bandaże. Szło jej ciężko bo grymas na twarzy był bolesny.
Dodatkowo miała plecak z balastem, sporym. Nie były to raczej zdobyte w Biedronce upragnione zakupy.
Sam nie raz robiłem dziwne "sportowe" rzeczy. Ale ta pani mnie dzisiaj zatrwożyła !

Jurek57 18:16 środa, 15 kwietnia 2020
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ciaob

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]