Czas na... łóżko...

Poniedziałek, 13 stycznia 2020 · Komentarze(5)
Od kilkunastu dni bolały mnie plecy. Najpierw lekko, potem mocniej, ale tylko co jakiś czas. Co ciekawe nie bolały mnie w trakcie aktywności: biegania, kręcenia... Tylko jak siadałem i nic nie robiłem. Weekend aktywny, w sobotę 15 km biegania na bieżni, potem Bal Sportowców, a w niedzielę bieg dla WOŚP i... tu zaczęło być poważnie... W trakcie rozgrzewki coś poczułem, a startując myślałem, że nie pobiegnę. Tak było jednak tylko przez pierwsze kilka metrów, potem już biegło mi się dobrze.

10 km tuptania z Anią wokół Areny bez żadnych problemów. Dopiero wchodząc do auta znów odezwały się plecy. I tak już było do wieczora. Noc z kilkoma przerwami... rano nie potrafiłem wstać z łóżka. Do lekarza udało się dostać na jutro, a dziś od razu do Centrum Rehabilitacji. Powtórka z rozrywki, jak kilkanaście miesięcy wcześniej - wtedy też było po rundce z Anką - tyle, że wtedy rowerową. Przypadek? ;)

Co teraz? Miał być wyjazd na ferie, miał być ciąg dalszy regularnych treningów, a tu czas na odpoczynek...

Czas na... odpoczynek? © djk71

Mam nadzieję, że szybko postawią mnie na nogi...
Chyba jestem uzależniony, bo mimo bólu już dziś brakowało mi ruchu...

Komentarze (5)

Można wystarczy przerobić 71 na 91 :-)

djk71 21:58 wtorek, 14 stycznia 2020

Spróbuj wydrapać z dowodu. Może pomoże. :D

limit 08:11 wtorek, 14 stycznia 2020

Panowie,
Poprzednio mnie strzeliło dokładnie tak samo... Po rowerze...
Więc nie do końca jestem pewien czy to bieganie jest przyczyną.
Zaczynam się obawiać, że problemem może być.... PESEL :)

djk71 07:41 wtorek, 14 stycznia 2020

Hmmm.... znamy się nie rok i nie dwa więc mogę bez owijaczy. Wracaj na rower. Ale najpierw do zdrowia. Trzymam kciuki.

Dynio 22:53 poniedziałek, 13 stycznia 2020

Może jednak rower zamiast biegania?

limit 20:07 poniedziałek, 13 stycznia 2020
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa amion

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]