Bieg Wiosenny 2019

Niedziela, 10 marca 2019 · Komentarze(2)
Podobnie jak w roku ubiegłym i w tym witamy wiosnę trochę przedwcześnie. Co jednak zrobić skoro znów organizatorzy Bieg Wiosenny zorganizowali pod koniec zimy ;-) Znów silną ekipą (choć niestety brakuje kilku osób) spotykamy się pod Stadionem Śląskim.

Przed startem © djk71

Dziś nieco chłodniej niż rok temu. Do tego trochę wieje, choć chyba nie tak bardzo jak wczoraj.
Chwila rozmów, ogarniamy kto jak bardzo dziś jest słaby ;-) I po chwili startujemy. Jak zwykle tłum więc każdy szuka kawałka miejsca dla siebie. W zamieszaniu nagle upada Ania. Mówi, że nic się nie stało, ale jednak kończy bieg ze stłuczoną dłonią.

Marcin z Gosią i Patrycją ruszają mocno do przodu. Nie zaskakuje nas to. Chwilę później ucieka mi nieco Anka, ale postanawiam biec dalej swoim tempem. Co prawda dziś nie pilnuję zbytnio tętna, ale może to dlatego, że jest w normie.

Kończy się podbieg i... albo ja słabnę, albo reszta nabiera sił. Wyprzedza mnie Celina. Nawet nie próbuję się jej trzymać. Biegnę swoje.

Na piątym kilometrze łyk wody i ruszam dalej. O dziwo podbieg do żyrafy wchodzi bez problemu. Potem nawet zaczynam biec szybciej. Brakuje sekund żebym skończył poniżej godziny. Ale i tak to chyba najlepszy czas od roku, choć o ponad 2,5 minuty dłuższy niż na tym samym biegu rok temu - 01:00:04.

Dobiegliśmy © djk71

Po biegu z medalami © djk71

Na mecie jeszcze spotykamy Tereskę i Piotra.

Mamy to! Kolejny do kolekcji © djk71

Mimo to jestem zadowolony, szczególnie, że biegłem w końcu z normalnym (jak na mnie) pulsem.
Teraz czas na chwilę odpoczynku.

Komentarze (2)

Brawo :)

Flash 07:11 poniedziałek, 11 marca 2019

Sprawdzałam czy da się biegać na czworaka ????

Anna 16:18 niedziela, 10 marca 2019
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa rzyli

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]