Mżawka i wiatr
Poniedziałek, 22 października 2018
· Komentarze(0)
Po tym jak Górnik dziś sięgnął dna w Krakowie musiałem odreagować. Kilka pętelek po osiedlu w mżawce i w towarzystwie pojawiających się nagle podmuchów wiatru. Mimo średnich warunków kusiło żeby pobiec dłużej, ale powstrzymałem się. Lepiej wolniej i krócej, ale regularnie, niż na maksa, a potem przerwa.