Jak na Ukrainie (rowerze)

Wtorek, 7 sierpnia 2018 · Komentarze(3)
Weekend, jak często ostatnio, znów bez aktywności. Wczoraj oglądanie kolarzy na mecie Tour de Pologne w Zabrzu.
Dziś... kto wie jakby się skończyło gdyby... Marek nie chciał się przejechać na moim rowerze. Umawiamy się wieczorem w lesie. Wyjeżdżam wcześniej i robię rundkę po DSD i okolicy.

Kapliczka św. Barbary © djk71
Ładna ścianka © djk71

Na spotkanie przyjeżdżam już mocno zmęczony, choć za mną zaledwie 15 km.

Zamiana i obaj przeżywamy szok. Mnie przypomina się jazda na Ukrainie (dla młodszych: to taki stary rower) kiedy jeździłem jako dziecko na wieś. Marek też jest w szoku. No cóż... teraz tylko trzeba czekać, kiedy się wybierze na zakupy :-)

Kiedy się rozstajemy jest już ciemno i robi się miejscami... chłodno. Wracam najszybszą drogą... asfaltem.

Komentarze (3)

Roadrunner1984
Miejsce jest super :-)
zapala
Masz ślad to szukaj :-)
Od kapliczki w prawo w dół... i po prawej stronie.
Albo jadąc z DSD w stronę RedRocka po prawej stronie przechodzisz przez tory i tuż przed skarpą zjeżdżasz w lewo w dół i na dole dalej prosto - i po lewej stronie :-)

djk71 20:04 czwartek, 16 sierpnia 2018

Darek, gdzie taka skałka?!?!?!

zapala 19:54 czwartek, 16 sierpnia 2018

Nie ma to jak Dolomity

Roadrunner1984 19:28 środa, 8 sierpnia 2018
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dziki

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]