Na zmęczeniu po mokrym

Niedziela, 29 lipca 2018 · Komentarze(0)
Po wczorajszym nocnym biegu nie udało się wstać wystarczająco wcześnie żeby pojeździć rano. W takim razie do południa wyczyściłem rower po piątkowych górach i... musiał poczekać na mnie aż wrócę z meczu. Jako, że po drodze były jeszcze lody (to w ramach odchudzania :) - ostatnio tak dużo ważyłem w ubiegłoroczną Wigilię :( ) i zakupy - to wystarczyło czasu tylko na godzinkę jazdy.

Po okolicy i... głównie po błocie i kałużach ;-( I po co było czyścić rower?

Zero sił, czuć zmęczone mięśnie po wczorajszym. Może trzeba było odpocząć? Można było, ale są tacy co mnie sprowokowali wyprzedzając w firmowej rywalizacji ;-) Dziś udało się kolegę ponownie wyprzedzić, ale coś czuję, że to nie koniec zabawy ;-)

Były już te okolice? Były i co z tego ;-) © djk71

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa atoma

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]