Poranny trucht
Wtorek, 29 maja 2018
· Komentarze(0)
Kategoria Bieganie, Samotnie, śląskie, Z kamerą wśród...
Dziś o poranku... jak zwykle ostatnio nie chciało mi się wstać... ale... czasem kilka słów motywacji pomaga i się zebrałem...
Lekki trucht, o dziwo na - jak na mnie - niskim tętnie. Wolno, ale przyjemnie. I jeszcze w temperaturze poniżej 20 stopni. Oczyiście i tak wolałbym żeby było kilka stopni mniej, ale nie będę narzekał :-)
Za to w niedzielę miałem nowe doświadczenia...
Ścigałem się z moim synem jeżdżąc na rowerze do góry nogami...
Był szybszy... Za to efekt niesamowity. Strasznie męczące, a po zejściu... trudno ustać na nogach...
To kolejne nietypowe, rowerowe doświadczenie, po jeździe przed kilku laty pod ziemią :-)
Lekki trucht, o dziwo na - jak na mnie - niskim tętnie. Wolno, ale przyjemnie. I jeszcze w temperaturze poniżej 20 stopni. Oczyiście i tak wolałbym żeby było kilka stopni mniej, ale nie będę narzekał :-)
Za to w niedzielę miałem nowe doświadczenia...
W górze© djk71
Ścigałem się z moim synem jeżdżąc na rowerze do góry nogami...
Ścigamy się© djk71
Był szybszy... Za to efekt niesamowity. Strasznie męczące, a po zejściu... trudno ustać na nogach...
Na dole© djk71
To kolejne nietypowe, rowerowe doświadczenie, po jeździe przed kilku laty pod ziemią :-)
Wąsko, ciemno© djk71
Tędy trzeba wejść© djk71