30+ przy -10
Poniedziałek, 5 lutego 2018
· Komentarze(0)
Kategoria do 50km, Samotnie, śląskie, Z kamerą wśród..., Z Tadeuszem
Wczoraj oprócz biegania miał być jeszcze rower, ale plany uległy zmianie i został przełożony na dziś. Kiedy wracam z pracy jest chłodno, ale nie zauważam, że jakoś wyjątkowo. Szybki obiad i na rower.
Ciemno i... zimno. Jadę głównie z dala od głównych dróg więc latarnie tylko z rzadka doświetlają mi drogę. Chłód sprawia, że niezbyt chętnie spoglądam na zegarek sprawdzając czy trening odbywa się zgodnie z założeniami. Jadę na czuja.
Z każdym kolejnym kilometrem jest coraz chłodniej. Kiedy w okolicach Rybnej spoglądam na licznik jest -10C. Czuć. Teraz już myślę tylko o tym żeby jak najszybciej dotrzeć do domu. Nie skupiam się zbytnio na pilnowaniu parametrów, po prostu jadę. Pod koniec czuję zimno w palce u stóp. Od Ptakowic temperatura nieco rośnie.
Pod domem jest -8,5. Mam nadzieję, że to już końcówka zimy ;-)
Ciemno i... zimno. Jadę głównie z dala od głównych dróg więc latarnie tylko z rzadka doświetlają mi drogę. Chłód sprawia, że niezbyt chętnie spoglądam na zegarek sprawdzając czy trening odbywa się zgodnie z założeniami. Jadę na czuja.
Z każdym kolejnym kilometrem jest coraz chłodniej. Kiedy w okolicach Rybnej spoglądam na licznik jest -10C. Czuć. Teraz już myślę tylko o tym żeby jak najszybciej dotrzeć do domu. Nie skupiam się zbytnio na pilnowaniu parametrów, po prostu jadę. Pod koniec czuję zimno w palce u stóp. Od Ptakowic temperatura nieco rośnie.
Temperatura rośnie© djk71
Pod domem jest -8,5. Mam nadzieję, że to już końcówka zimy ;-)