W końcu rower

Poniedziałek, 14 sierpnia 2017 · Komentarze(0)
Po ponad dwóch miesiącach przerwy w końcu rower. I to tylko dlatego, że żona mnie wyciągnęła. Krótka nocna rundka po osiedlowych drogach. Niewiele, ale zawsze coś.

Ruszyliśmy nawet w kierunku sąsiedniego osiedla, ale wobec przeważających sił wroga (trzy duże dziki) zarządziliśmy odwrót na z góry upatrzone pozycje :-)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oprzy

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]