Przechowalnia nr 12
Środa, 25 stycznia 2017
· Komentarze(0)
Kategoria Ble ble ble, Muzyka i nie tylko
Spędzam czas w łóżku, więc jest okazja zobaczyć jakiś film. Wczoraj wieczorem trafiłem na produkcję o dość kontrowersyjnym tytule (w kontekście treści filmu): Przechowalnia nr 12 (Short Term 12).
Mimo, że fabuła momentami jest łatwa do przewidzenia, to film wciąga. W niesamowity sposób pokazuje emocje, przeżycia, trudne sytuacje - i te drobne, pojawiające się w jednej chwili pod wpływem impulsu, jak i te, które ciągną się latami.
Czasem łatwo jest oceniać innych, nie wiedząc co przeżywają, co przeżyli, co jeszcze ich czeka. Czasem łatwo być sędzią, doradcą w czyjejś sprawie, ale już o wiele trudniej we własnej.
Czasem zamiast wypierać coś z pamięci lepiej się wygadać, choć zwykle nie jest to takie proste - nie zawsze łatwo jest znaleźć kogoś z kim chce się pogadać, nie zawsze jest to najbliższa osoba, nie zawsze jest ten właściwy moment...
Dobra... miało być o filmie... Moim zdaniem warto zobaczyć. A i jeszcze jedno... akcent rowerowy też jest... rower jako środek transportu, ale chyba też jako sposób rozładowania emocji...
Nr 12© djk71
Mimo, że fabuła momentami jest łatwa do przewidzenia, to film wciąga. W niesamowity sposób pokazuje emocje, przeżycia, trudne sytuacje - i te drobne, pojawiające się w jednej chwili pod wpływem impulsu, jak i te, które ciągną się latami.
Czasem łatwo jest oceniać innych, nie wiedząc co przeżywają, co przeżyli, co jeszcze ich czeka. Czasem łatwo być sędzią, doradcą w czyjejś sprawie, ale już o wiele trudniej we własnej.
Czasem zamiast wypierać coś z pamięci lepiej się wygadać, choć zwykle nie jest to takie proste - nie zawsze łatwo jest znaleźć kogoś z kim chce się pogadać, nie zawsze jest to najbliższa osoba, nie zawsze jest ten właściwy moment...
Dobra... miało być o filmie... Moim zdaniem warto zobaczyć. A i jeszcze jedno... akcent rowerowy też jest... rower jako środek transportu, ale chyba też jako sposób rozładowania emocji...