Łóżko :(
Wtorek, 24 stycznia 2017
· Komentarze(6)
Kategoria Ble ble ble, W 9 miesięcy do maratonu
No i do d... :-(
Przez miesiąc udawało się w miarę regularnie ruszać. Było pływanie, bieganie, a nawet przytrafił się rower.
I co? I zachciało się na starość przenosić szafy... W piątek coś strzeliło w plecach i nie chce puścić. Tzn. jest momentami trochę lepiej, ale do końca miesiąca leki i łóżko. A jak tu leżeć, jak nawet wtedy momentami boli. A najbardziej boli w głowie... że w planach na ten rok kilka wyzwań, a tu zamiast treningów kołderka... Może odrobię choć trochę zaległości w lekturze...
Ale i tak szkoda tego czasu...
Przez miesiąc udawało się w miarę regularnie ruszać. Było pływanie, bieganie, a nawet przytrafił się rower.
I co? I zachciało się na starość przenosić szafy... W piątek coś strzeliło w plecach i nie chce puścić. Tzn. jest momentami trochę lepiej, ale do końca miesiąca leki i łóżko. A jak tu leżeć, jak nawet wtedy momentami boli. A najbardziej boli w głowie... że w planach na ten rok kilka wyzwań, a tu zamiast treningów kołderka... Może odrobię choć trochę zaległości w lekturze...
Buty muszą odpocząć© djk71
Ale i tak szkoda tego czasu...