Gdziekolwiek

Niedziela, 8 marca 2009 · Komentarze(26)
Gdziekolwiek
Nie wyszedł wczorajszy wyjazd do Kochcic z Huraganem. Na przeszkodzie stanęła paskudna pogoda, choć jak się później okazało nie wszystkim przeszkodziła :-)

Dziś rano też niezbyt sympatycznie, ale później zaczęło się rozpogadzać więc decyzja mogła być tylko jedna. Jadę. Próba generalna nowych ciuchów i bidonów. Na dole sąsiad lekko zdziwiony, że już rozpoczynam sezon ;-) Ruszam w stronę Zbrosławic. Właściwie dziś kierunek nie ma znaczenia, mam 2 godziny czasu i chcę je jak najlepiej wykorzystać. Szybko okazuje się, że nie będę się nudził. Wieje jak diabli. Oczywiście jadę pod wiatr.

Ech, jest pięknie. Ci, którzy mają sporo czasu, uczą się, są na emeryturze, pracują na zmiany lub nie pracują wcale nie są w stanie zrozumieć tego jak bardzo potrafi cieszyć jazda w ciągu dnia...

Z Kamieńca skręcam na Boniowice i dalej prosto w stronę Szałszy. Po drodze okazuje się, że nie tylko ja korzystam z ładnej pogody.


Aż się chce jechać.


W uszach brzmi Dżem: "Zapal świeczkę za tych których zabrał los"
Chyba z dedykacją dla Slavko, którego blog również uczestniczył w konkursie Blog Roku. Nie uciekniemy od takich chwil, trzeba się z nimi pogodzić, choć czasem bardzo trudno...

Z Szałszy postanawiam jechać rowerówką przez las do Maciejowa. Po kilkudziesięciu metrach odpuszczam. Nie ma sensu, brudno, czarno, mokro... Gdybym za to jeszcze zapłacił... to co innego..., a tak? Rezygnuję.

Asfaltem przez Maciejów, Mikulczyce, Rokitnicę dojeżdżam do domu. Przed samym domem z trudem sobie przypominam którędy jechałem. Nie miało to znaczenia, Po prostu chciałem jechać.

Kurtka i spodnie sprawdziły się bez zarzutu.

Komentarze (26)

Będzie ślisko więc uważaj...

djk71 15:52 piątek, 13 marca 2009

Tylko módlcie się by nie było lodu na ulicy w godzinach porannych, bo pewna cytrynka musi dojechać rano z hen hen daleka :)

Zagraniczna cytrynka 15:49 piątek, 13 marca 2009

Ale będzie jazda :]

Cytrynka 15:46 piątek, 13 marca 2009

Tak, tak po cytrynie. Podobno opony robią się mniej śliskie gdy się je potraktuje tym "cytrusikiem".
Któryś z kolarzy na Tour de Polonge taki patent stosował.
Nie sprawdzałem osobiście, nie ręczę więc za skuteczność.... a co tam najwyżej będą do konsumpcji.
Zorganizujemy konkurs na najbardziej "kwaśno-uśmiechniętą" buzię (((((.

Terrago44 15:38 piątek, 13 marca 2009

Cytrynie?

djk71 12:39 piątek, 13 marca 2009

Przestaje padać śnieg, przestaje padać śnieg, dzwonią dzwonki .... przy bicyklach !(((((((((
Jutro jedziemy (?) na ślizgawkę,* Ferajna* - zabrać po cytrynie do smarowania oponek@@@@@@@@@@

Terrago44 12:35 piątek, 13 marca 2009

Pada śnieg, pada, śnieg... jutro będzie pięknie... :-)

djk71 10:05 piątek, 13 marca 2009

Pada śnieg, pada śnieg....
:(
:/
:(((((
:(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
:((((((((((((((((((((((((((((((99
!$#^%^@%&*@^*&@#^(*&^!(&^!#&(_&!#$(_&^(!#$&^!&^(_@&^(!@#&^(!#$_
To tyle w tym temacie :/

kosma100 10:03 piątek, 13 marca 2009

Bidony wyszły mnie chyba 11zł za sztukę.. teraz bedzie trzeba cos pokombinowc aby sie nie telepały ;) Bardzo się ciesze z tych zakupów ,bo takich okazji nie ma codziennie ;)
Zima wrociła :oo U mnie kupa śniegu.. Ale myśle ,że nie na dlugo.. na szzescie jest +3stopnie..

kris91 07:52 piątek, 13 marca 2009

slavkosnip
Okolica - przecież to jak większość uważa brudny, czarny Śłąsk..., a tak poważnie to nawet tu znajduje się mnóstwo fajnych (i nie tylko czarnych) miejsc.
Mój rowerek też się dopomina przeglądu ale wciąż nie ma kiedy, oby się to nie zemściło.

djk71 06:46 czwartek, 12 marca 2009

slavkosnip Trzymamy Cię za słowo...
Ja teraz jadę na grób mojej Mamy... 16.03.2009 jest rocznica.
Pozdrawiam ;)

kosma100 21:10 środa, 11 marca 2009

Dzięki za dżemowe wspomnienie i dobre słowo. Okolica twoja faktycznie aż zaprasza do jazdy na rowerze. Ostatnio skusiłem się kilka razy na krótkie wypady rowerem. Od razu odżyłem. Teraz moja szosówka ma przegląd generalny. Obiecuję sobie, że niedługo wsiadę na nią i pośmigam po okolicy.

slavkosnip 20:54 środa, 11 marca 2009

Rafaello
O, ktoś mnie rozumie... Zdecydowanie za wcześnie na teren, pogoda wciąż płata figle... ;-)

azbest87
Właśnie spojrzałem za okno i co widzę... świeży śnieg... :-( Niezbyt wiele ale niestety jest...

djk71 06:50 wtorek, 10 marca 2009

Ale pogoda na tym drugim zdjęciu:))) a u mnie deszcz dopiero zywa resztki śniegu..:/ a rower tylko czeka regularną jazdę..:)
Pozdro!

azbest87 23:48 poniedziałek, 9 marca 2009

Ja też doceniam sobie kiedy mogę pojeździć za dnia(nie mylić z przejażdżką do sklepu czy tym podobne).
Jazda w terenie,na to jeszcze za wcześnie,wszędzie kupa błota a jak nawet nie to ziemia taka miękka że koła się lepią do podłoża.
pozdrawiam :)

Rafaello 20:49 poniedziałek, 9 marca 2009

Oby była choć połowa tego o czym piszesz... ;-)

djk71 18:53 poniedziałek, 9 marca 2009

Czadersko. :)
Dzień jest coraz dłuższy Darku, więc nie martw się...
Wrócisz o 16 z pracy, zjesz obiad, o 16:30 wsiądziesz na rower i do 22 zrobisz stówkę w jasnościach. :D
Będzie stówka za stówką w tygodniu, a weekendy dwusetki. :)

Pozdrawiam!

Mlynarz 18:28 poniedziałek, 9 marca 2009

Złapaliśmy ostatnią sztukę dla Ani :-)

djk71 06:32 poniedziałek, 9 marca 2009

Co znowu sobie kupiliście? :D
P.S. Mam nadzieję, że dla Ani też coś wyhaczyliście? :D

kosma100 23:48 niedziela, 8 marca 2009

Dżem to moje guru.A dla wszystkich dziewczyn rowerowych dla facetów-http://www.youtube.com/watch?v=kJuZX6aSWu4&feature=related
Pozdrawiam

johanbiker- 23:16 niedziela, 8 marca 2009

W Decathlonie zawsze jest romantycznie... rozbieramy się, przebieramy... ;)

djk71 22:18 niedziela, 8 marca 2009

To dobrze, że romantyczne, hihihi ;p

kosma100 21:51 niedziela, 8 marca 2009

shem, robin
I oby tak już było jak najczęściej - słonko zamiast śniegu :-)

kosma100
Czy ja piję? ;)
Po powrocie romantyczne... zakupy... w marketach :-(

djk71 21:41 niedziela, 8 marca 2009

Bardzo ładne miałeś widoki, tak wiosennie już jest, ale jeszcze od czasu do czasu, resztki śniegu wymiatają z Góry. Pozdrawiam

robin 21:05 niedziela, 8 marca 2009

"Ci, którzy pracują na zmiany..." b(p)ijesz do mnie? :D
Wiesz... zawsze możesz też pracować na zmiany :)
Fajne te zające :D
Miałeś tylko dwie godziny, rozumiem, że po powrocie romantyczna kolacja z Jedyną Kobietą w Domu :)
Pozdrawiam :)

kosma100 17:43 niedziela, 8 marca 2009

Ale cudna pogoda, sucho i w ogóle wiosennie :-)

shem 17:36 niedziela, 8 marca 2009
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa kjakw

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]