Zamienione zamki

Niedziela, 1 marca 2009 · Komentarze(16)
Zamienione zamki
Dziś odwiedził nas mój chrześniak z rodzicami. Korzystając z okazji ruszamy z jego tatusiem na rower. Dawno nie jeździliśmy razem. Kierunek Toszek. Oczywiście zamek ale przede wszystkim fajna, spokojna trasa w tym kierunku.

Wraz z nami rusza towarzyszka mojej wczorajszej przejażdżki. Monika jednak decyduje się wracać do domu. Nie pozostaje nam nic innego jak... zmienić nieco kierunek i towarzyszyć jej ;-)

Po paru kilometrach już wiemy. Jednak będzie zamek. W Będzinie. Wybieramy trasę nieco okrężną ale za to z mniejszym ruchem. Niestety nawet tutaj zdarzają się niespodzianki jak np. zatrzymany tuż przed nami na skrzyżowaniu autobus.



Przed wizytą na zamku, chwila postoju przed Pałacem Mieroszewskich w Będzinie. Trzeba tu będzie kiedyś przyjechać na dłużej.



I zamek. Niezbyt duży ale uroczy.



Szkoda tylko, że widok z murów jest żałosny.



Kosma zrobiła nam pożegnalne zdjęcie i pojechała do domu.



Tymczasem my ruszamy do Katowic, na Tysiąclecie. W planach był przejazd przez park, ale zaufaliśmy GPS-owi i Damian dostał gratis masaż rąk... ;-)

Krótki postój u znajomych i ruszamy do Zabrza. Damian mi chyba nie do końca ufa i znów jedziemy kierując się wskazówkami GPS-a. Czasem efekt bywa... dziwny ale w końcu szczęśliwie docieramy do celu. Szybki i duży obiadek i... nie chce nam się jechać dalej.

Nie ma lekko, trzeba jeszcze zrobić te 10km. O dziwo szybko poszło.

Kolejny fajny dzień. I fajnie jechało się znów z bratem. Brakował mi tego, niestety w tym roku pewnie nie pojeździmy tak często jak w ubiegłym.

Monika i Damian - dzięki za towarzystwo.

Komentarze (16)

slavkosnip
Oj głód pojawił się wielki. Widać to było w czasie tego weekendu. Szkoda, że teraz pogoda nie dopisała, bo plany były fajne :-)

A co do Twojego początku roku... miałeś inne sprawy na głowie. Przykro mi, że tak się stało. Widać takie było przeznaczenie. Na pewne rzeczy nie mamy wpływu i musimy się z nimi pogodzić. Można tylko wierzyć, że tak miało być i ktoś zdecydował, że tak będzie najlepiej. Trzymaj się.

zelek
Miło Cię tu widzieć. Ksywka to od "żelka"? Takiego słodkiego?
Mam nadzieję, że wkrótce się znów spotkamy na trasie :-)

djk71 09:48 niedziela, 8 marca 2009

Hej Darek :)

Tu mnie jeszcze nie było. A skoro już umiem dodawać te linki, to mam nadzieję, że kiedyś będzie okazja tak zrobić, żebym w opisie swojej wycieczki mogła dodać link także do Ciebie!
pozdrawiam!!!

zelek 16:59 sobota, 7 marca 2009

Widzę ze kryzys w jeżdżeniu minął i piękne wycieczki rowerowe odchodzą. Zamek jest piękny. Po drodze widzę jeszcze troche śniegu leży. U nas w Warszawie śniegu już nawet na lekarstwo nie znajdzie. Do tej pory przejechałem zaledwie 25 km w tym roku. Ale w marcu mimo, że jak w przysłowiowym garncu powinno być w tej branzy bicyklowej troszkę lepiej.

slavkosnip 21:12 piątek, 6 marca 2009

Darku Lepiej nie mów, ani nie pisz, bo Młynarzysko może się zdenerwować :D

kosma100 18:28 środa, 4 marca 2009

Ale nie powiem co o tym mówiła... :) ;)

djk71 18:16 środa, 4 marca 2009

Ale się uśmiałam jak przeczytałam opis naszej wycieczki z dnia 9.02.2008.
Ale wtedy mieliśmy pogodę :)))
Było bosko... a o pozie Młynarza na ławeczce wspomniałam Braciom na zamku :D
Pozdrawiam ;)

kosma100 17:51 środa, 4 marca 2009

Zamek w Będzinie jest cool.
A czy dalej tam straszy?! Bo jak byłem tam kiedyś z Kosmą to ona coś zobaczyła i wybiegła, a właściwie wyjechała z wielkim krzykiem. ;P

Pozdrawiam! :)

p.s.
Wycieczka Kosmacza z 9.02.2008. :)

Mlynarz 11:11 środa, 4 marca 2009

Po wejściu na mury spodziewałem się czegoś innego, mimo, że wiedziałem gdzie zamek jest położony... ;)

djk71 23:13 poniedziałek, 2 marca 2009

Gdyby wyszło słoneczko byłby ładniejszy widoczek :D wykadrować, dodać koloru, usunąć śnieg, wyostrzyć i zdjęcie jak ta lala :) Czepiasz się widoku, zamek masz ładny to po co Ci widok z zamku, u nas z Kopca Piłsudskiego też widok jest niepowalający :D wszędzie drzewa i drzewa, gdzieniegdzie stawy. Pozdrawiam

robin 20:28 poniedziałek, 2 marca 2009

Tak naprawdę to nie jest do końca rondo. Zerknij na mapę

djk71 10:57 poniedziałek, 2 marca 2009

Widok z murow zamku moze i zalosny, ale za to na jak wspaniale duuuze rondo! U mnie te rondka sa malutkie, wrecz maciupenkie przy tym "Twoim". Przy okazji wrzuce nastepne.
Pozdrawiam

Anonimowy benasek 10:41 poniedziałek, 2 marca 2009

Fajna wycieczka ale byłoby się działo w tym Toszku.Widze że pod zamkiem w Będzinie nie ma juz toy-toyi,latem smiesznie to wygladło.W sobote smigam do Kochcic ,jak chcesz zapraszam.
Pozdro

johanbiker- 22:20 niedziela, 1 marca 2009

To super :)

JPbike 22:20 niedziela, 1 marca 2009

Kosma
Braciszkiem...
My? Chyba GPS...

JPbike
O program artystyczny się nie martw... :)

djk71 22:12 niedziela, 1 marca 2009

Jak zawitam na Śląsk to zawieziesz mnie na ten zamek i więcej jakiś atrakcji ? :)

JPbike 22:06 niedziela, 1 marca 2009

Bratem... chyba miało być.
A za przejazd nie przez Park już macie przesrane ;p
;D ;D ;D

kosma100 21:56 niedziela, 1 marca 2009
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa emchl

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]