Żona mnie zmusza
Czwartek, 1 września 2016
· Komentarze(3)
Po wczorajszym nieudanym basenie dziś jest szansa na nieudane bieganie. Próbowałem się nie obudzić, ale żona nie dała za wygraną. Mam biegać żebym nie był marudny :-)
Chłodno. Ubieram więc bieliznę pod koszulkę i w drogę. Początek spoko, potem przy każdym nawet najmniejszym wzniesieniu problem. Czyli jak na rowerze. Wirtualny partner jednak motywuje i pilnuje żebym się nie obijał. :-) Jak żona :)
Chłodno. Ubieram więc bieliznę pod koszulkę i w drogę. Początek spoko, potem przy każdym nawet najmniejszym wzniesieniu problem. Czyli jak na rowerze. Wirtualny partner jednak motywuje i pilnuje żebym się nie obijał. :-) Jak żona :)