Basen i oddychanie

Wtorek, 6 września 2016 · Komentarze(5)
Palec już zdrowy więc znów na basen. tym razem w towarzystwie Igorka. Na miejscu miło spotkać kilku znajomych :-)

Kolejna walka z wodą, a może raczej z powietrzem. Jak stoję to nie ma problemu z wydychaniem powietrza pod wodą. Jak płynę to przez chwilę jest ok, a potem jest walka o nabranie powietrza (bez wody) a potem następuje gwałtowne pozbycie się go pod wodą i kolejna walka... Chyba nie tak ma to wyglądać, tym bardziej, że po chwili nie potrafię złapać oddechu i muszę odpocząć.

Do tego zegarek jest mało inteligentny, bo wymaga żeby ruszać rękoma, inaczej nie liczy długości. Przy pływaniu z deską. albo na plecach bez ruszania rękoma pokazuje dystans równy zero :-( No dobra, za dużo bym chciał :-)

Zobaczymy jak będzie dzisiaj.

Komentarze (5)

kosma100
Ja się cały w wodzie rzucam (i trzęsę ze strachu) więc bez obaw...

djk71 13:51 poniedziałek, 12 września 2016

Tylko jak założysz na te inne członki (masz więcej niż jednego? :D) to nie zapominaj nim ruszać :-)
Pozdrawiam!

kosma100 16:43 niedziela, 11 września 2016

zapala
Teoretycznie to wszystko jest proste, a w praktyce wychodzi gorzej...
Mlynarz
Muszę potestować...

djk71 03:07 czwartek, 8 września 2016

Chyba musisz Darku założyć zegarek na nogę, albo inne członki. :-)

Pozdrawiam!

Mlynarz 21:05 środa, 7 września 2016

ufff, to dobrze, że o kontuzji można zapomnieć.
(przepraszam za ironie, ale czytam ten post krótko po tym, w którym opisywałeś, jak nabawiłeś się kontuzji i nadal mam uśmiech na twarzy)

PS. nie jestem ekspertem, ale wg mnie warto poćwiczyć oddychanie "na sucho" - w sensie wypuszczać powietrze w wodzie, naberać nad wodą stojąc, nie pływając.

zapala 19:48 środa, 7 września 2016
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iotaj

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]