Chechło z dziurką

Sobota, 23 lipca 2016 · Komentarze(3)
Dziś w planach trochę zabawy z planowaniem treningów i objazd niedawno przejechanej trasy. Wyszło jednak na to, że mogłem wyjechać dopiero około południa więc zmiana planów. Jadę z Igorem. Syn wyciąga mnie na Chechło. Ok, zobaczymy, może uda się dojechać.

Ciepło, jak dla mnie za ciepło. Przed Nakłem zatrzymuje nas pociąg. Można chwilę odpocząć.

Chwila przerwy © djk71

Na Chechle sporo ludzi. Igor zalicza kąpiel, a ja pilnuję sprzętu.

Ciepło © djk71


Kiedy mamy ruszać słyszę głośne... Pssss i zero powietrza w tylnym kole :-( Pękło zacnie...

To już nie jest do łatania © djk71

Ja wymieniam dętkę, Igor wcina frytki (trochę mu pomogłem).

Ruszamy. Tym razem przez Tarnowskie Góry. Tu trwa próba przed koncertem z okazji ŚDM.

Na scenie próba © djk71

Zaliczamy lody. Stąd już bez prosto do domu. Niby niewiele, ale trochę się można było zmęczyć :-)


Komentarze (3)

mandraghora
Nie wiadomo co gorsze :-)
amiga
Właśnie nie wiem. Igor się kąpał, a ja stałem w pełnym słońcu i kiedy mieliśmy po jakimś czasie ruszać, to sama strzeliła. Dziwnie po jakby od środka (od obręczy).
Dałem radę Igora dogonić, choć nogi mnie bolą... Ale miałem motywację do jazdy ;-)

djk71 20:17 sobota, 23 lipca 2016

Na czym tak rozwaliłeś dętkę? Co z oponą? Na Nakle trochę za dużo ludzi jak dla mnie, bardziej mi odpowiada gdy tam jest ciemno, chłodno... i tylko ludzie z lampkami ;)

Fajna wycieczka i kawał drogi... Jak się jechało Igorowi... chociaż to złe pytanie... Jak Tobie się jechało... ;)

amiga 17:34 sobota, 23 lipca 2016

Chechło z dziurskiem gigantem! :) My natknęliśmy się na pielgrzymów w niedalekiej okolicy, koło Płok.

mandraghora 17:12 sobota, 23 lipca 2016
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa knree

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]