Rozjazd po Tropicielu

Poniedziałek, 11 lipca 2016 · Komentarze(3)
Uczestnicy
Po wczorajszym Tropicielu czuję ciężkie nogi. Trzeba choć chwilę pokręcić. Tuż przed wyjazdem dzwoni Olek. Kiedy słyszy, że mam zamiar jeździć od razu postanawia dołączyć. Oj, już kilka lat minęło od ostatniej wspólnej przejażdżki. Takie życie.

W oczekiwaniu robię krótką rundkę po okolicy. W końcu dociera. Plany są różne, ale krążąca w okolicy burza skutecznie je niszczy. Ostatecznie robimy krótką, acz szybką rundkę i decydujemy się na powrót do domu. Dłużej pojeździmy innym razem.


Zdążyliśmy przed burzą © djk71

Komentarze (3)

coco75
Trzeba to będzie powtórzyć :)
limit
Tak trzaskało, że nie było problemu ze zrobieniem zdjęcia nawet aparatem, który kupiłem jako zastępczy za 200zł jakieś 8 lat temu... :)

djk71 09:41 wtorek, 12 lipca 2016

Twoje foto? Udało Ci się ustrzelić pioruny?

limit 09:22 wtorek, 12 lipca 2016

dzięki za wypadzik "namawiał namawiał i namówił"

coco75 08:11 wtorek, 12 lipca 2016
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ymnie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]