Jednak jestem wariat..., czyli + 30 punktów
Przed odbiorem koła odebranie pakietów startowych. Nie powiem, całkiem, całkiem...
Pakiet startowy odebrany© djk71
Dziś dzień odpoczynku. Bezsensowna wizyta w Livigno i odprawa. Też bezsensowna. Niewiele się dowiedzieliśmy więcej niż wiedzieliśmy. Poczęstunek też ubogi... Rzekłbym symboliczny...
Włoski poczęstunek© djk71
Teraz czas przygotować ciuchy na jutro... I trzymajcie kciuki, bo pomysł ze startem był mocno szalony...
3110 startujących, 1161 z zagranicy, 180 kobiet...
Na moim dystansie 60km i 1950m przewyższenia. Meta na wysokości 2758 m n.p.m.
Czy dam radę? Ciężko to widzę. Ale spróbuję... Trzymajcie kciuki jutro.
A... i jeszcze jedno... na odprawie zobaczyłem, że już na starcie mam mniej więcej +30 punktów !!!... wagowych...
Oni nic nie jedzą?