I uśmiech wrócił na twarz Tymi słowy powitała mnie moja małżonka, zaraz po tym jak zrobiła mi zdjęcie. Jak zobaczyłem fotkę to zrozumiałem z czego śmiał się Igorek jak mnie ujrzał :)
Czyżby rzeczywiście brak jazdy na rowerze był aż tak widoczny w moim zachowaniu? Byłem przekonany, że to przez nadmiar pracy w ostatnich dniach... Niemożliwe. Uzależniony to jestem co najwyżej (a i w to wątpie) od komputera. No i może trochę od muzyki, szczególnie KSU, DTH itp. No i może czasem lubię się napić piwa po kolacji... Ale żeby rower uzależnił... Nie, to przypadek...
Jazda dziś krótka, bo czasu mało, zaraz mecz się zaczyna. Cel: Wieszowa - żeby na stacji powietrza trochę więcej wpuścić w kółka. Efekt od razu widoczny. Jedzie się zdecydowanie lepiej, choć na osiedlu trochę straszniej, bo się biało znów zrobiło.
Podczas jazdy przypomniało mi się co radził e2rd. Popracować nad kadencją. I chyba trzeba zacząć pedałować, a nie tylko cisnąć pedały.
Komentarze (17)
Wpisałem w Google bezpieczny rowerzysta i znalazłem od razu Twoje zdjęcie Darek. Hehe choć może powinienem zwracać się teraz do Ciebie Pi Pi :)
Ale ten Igorek się ciągle z Ciebie nabija. :D Niedawno krzyczał do Ciebie "ninja", teraz śmieje się z maseczki. ;) Trzeba się wziąć za syna! Tak dalej być nie może. ;)
YEAH!!!! Super :) Mam nadzieję, że 1/4 km nakręciłeś dla chorej Partnerki, 1/4 km dla chorej Żonki, 1/4 dla niejeżdżących teraz Dzieciaków, a reszta... ... całe 2,6 km zostawiłeś sobie? :D Bardzo się cieszę... śmigaj dalej - masz szansę mnie odstawić... pókim chora :D
Hehehehe Biedroneczki są w kropeczki, sialalala :) A fota wiadomo z czym mi się kojarzy :D
djk71 nie ma się co wypierać uzależnienia od roweru, bo to bardzo pozytywne uzależnienie jeśli się je dozuje z głową, a tak jest na pewno w Twoim przypadku. Pozdro
Rower=endorfiny=świetny nastrój, więc rzeczywiście może uzależniać ;) (pozostałe wymienione uzależnienia też godne pochwały:P ) Ja szczególnie w zimę uważam na rozgrzewkę i kadencję, problemy ze stawami potrafią być nieprzyjemne :( Pozdrawiam
Ja zimą śmigam tylko ze średniej tarczy, wczesną wiosną brakuje trochę siły ale kilka mocnych treningów na kolarce i zaczynam "czuć" nogę ... i kolano też :P