Niski puls

Poniedziałek, 2 maja 2016 · Komentarze(0)
Weekendowe wyjazdy dały mi chyba nieźle w kość. Dziś rano ciężko mi się było zebrać. Kiedy już wstałem to najpierw obowiązki, czyli PIT :) Mimo, że szybko się z tym uporałem jakoś nie mogłem się zebrać do jazdy. Zapowiadał się dzień lenia. W końcu jednak zdecydowałem się wyjść choć na godzinkę.

Szybko okazało się, że organizm sam wiedział co robi chcąc zatrzymać mnie w domu. Byłem zmęczony. Na podjazdach, gdzie zwykle puls skacze do ponad 180, dziś mimo zadyszki ledwie 160. I tak przez całą trasę. Pokrążyłem trochę po leśnych pagórkach i wróciłem do domu. Raz, że minęła prawie godzinka, dwa że chłodno się zrobiło, a ja na krótko. Zobaczymy może do jutra trochę odpocznę. 

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa okojn

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]