Z Olgą

Sobota, 16 kwietnia 2016 · Komentarze(4)
Wyjazd firmowy coraz bliżej i czasu na treningi coraz mniej. Do tego pogoda też nie rozpieszcza. W pracy umawiamy się z Olgą, że dziś robimy jakąś rundkę. Wieczorem potwierdzający SMS, że nawet w deszczu. Jest dobrze.

Rano... drogi mokre. No trudno. Kiedy dojeżdżam do Rokitnicy jestem już cały w kropki, mimo, że był tylko asfalt. Może jednak trzeba wozić błotniki? Spotykamy się na Trębackiej. W oczekiwaniu na Olgę czytam co to za tablice tu postawili. Trochę informacji przyrodniczych, trochę historycznych. W sumie szału nie ma.

Miejsce dawnego szybu podsadzkowego Glückauf © djk71

Po chwili jest i Olga :-)

Nadciąga Olga © djk71

Ruszamy w stronę Osiedla Młodego Górnika. Stamtąd przez hałdę do Miechowic. Krótka przejażdżka Szlakiem Matki Ewy i ruszamy do lasu. Najpierw w stronę knajpy "Pod Dębem". Tuż za tunelem stawiają chyba foto-niespodziankę ;-)

Nowa niespodzianka? © djk71

Dobrze, będzie bezpieczniej dla rowerzystów. Jedziemy obok słynnego muru z napisami. Częściowo niestety już zamalowane.

Część napisów na murze już zamalowana © djk71

Jedziemy do DSD. Rzut oka na kanion. Red Rocka dziś odpuszczamy, zbyt mokro. Objeżdżamy hałdę wkoło i ruszamy do Nakła Śląskiego. Mijamy pałac, kościół i trasą Leśnej Rajzy docieramy nad  Chechło.

Nad Chechłem © djk71

Uzupełniamy kalorie i rundka wokół jeziora. Niestety asfalt po drugiej stronie jest w takim stanie, że dużo lepiej jedzie się terenem.
Mijamy jednostkę wojskową i docieramy do centrum Tarnowskich Gór. Chwila przerwy na uzupełnienie bidonów i widząc, że Olga wciąż jest pełna energii ruszamy opłotkami w stronę parku w Reptach.

Z lekkim niepokojem zabieram ją na techniczny odcinek. Uff, udaje się przejechać ;-) Lekkie zmęczenie. Pora wracać. Mijamy Źródełko Młodości i lasem docieramy do Stolarzowic. Tyłami na Helenkę (bo po drodze jest jeszcze jeden mały podjazd :-) ) i stąd już rowerówką w stronę Strefy Ekonomicznej.

Tam się żegnamy i każdy wraca w swoją stronę. Oboje nieco zmęczeni, nieco brudni, ale zadowoleni. Wyszło ponad 70km, a suma przewyższeń była prawie identyczna jak będzie do Wisły. Udany trening. Olga - dzięki ;-)



Kadencja: 72

Komentarze (4)

Fajna trasa, mogliście zagościć na LR.
Co do Endo i przewyższeń, to nieraz zdarza się że wracając w to samo miejsce mam rozjazd między przewyższeniami oraz spadem wysokości na poziomie +/- 100 m ;D

zapala 19:04 niedziela, 17 kwietnia 2016

Fajna wycieczka, plaże tez niczego sobie :D POZDRO

Roadrunner1984 21:08 sobota, 16 kwietnia 2016

E tam... Endomondo kłamie...
Ale ta ścieżka jest krótka...

djk71 15:08 sobota, 16 kwietnia 2016

1.3 km w górę... ? Do Wisły to chyba w obie strony jest mniej przewyższeń...
NA wysokości tego szybu po drogiej stronie jest ścieżka edukacyjna i nieco więcej takich tablic

amiga 14:54 sobota, 16 kwietnia 2016
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zycio

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]