Miało być 1,5 godziny, wyszło 2h. Tylko asfaltem, trochę podjazdów, trochę zjazdów. Ogólnie intensywnie. O dziwo nie brakowało oddechu. Przynajmniej przez pierwsze 30 km :-) Na dworze ładnie, choć chłodniej niż wczoraj.
To co? Robimy karty rowerowe? Ciekawe, czy znów trzeba będzie jeździć slalomem. Dla niektórych to może być najłatwiejsza część egzaminu - mają to we krwi ;-)
Kadencja: 87
Komentarze (6)
Hejka, widzę, że już na dobre rozpocząłeś sezon rowerowy :) Super, ja jeszcze czekam :P Chciałam w tę sobotę wyciągnąć rowery i je umyć i w ogóle, ale pogoda jest beznadziejna. Oczywiście plany na ten rok ambitne ^^ Jak zawsze. Pozdrawiam
Gość Z pustego i Salomon nie naleje... limit, Roadrunner1984 Moja niestety się zniszczyła... ekokrzychu Mam nadzieję, że się uda trwać... Wiem o 16-tym i kusi, ale chyba się nie uda :(
Przecież łatwiej 10 osób na rowerach zgolic na jakieś 50 zlociszy za brak karty niż jednego pirata drogowego ścigać i narażać radiowozy na uszkodzenia. Kasa na 500+ jak znalazł.