Po śniegu
Środa, 6 stycznia 2016
· Komentarze(2)
Kategoria do 50km, Samotnie, śląskie, Z kamerą wśród...
Wczesna pobudka, trochę uzupełniania zaległości i powrót do łóżka. Późne śniadanie i wybieram się na rower już kiedy mija południe. Dziś nie ryzykowałem jazdy Tadueszem. Wybrałem szerokie opony. Jedzie się w terenie zupełnie inaczej. Bardziej pewnie i bardziej miękko. A może po prostu jeszcze nie przywykłem do przełajówki. Ale bałem się wyjechać nią na śnieg.
Kurs do DSD i niespodzianka. Spotkanie z dawno nie widzianym kolegą. Zatrzymujemy się żeby trochę porozmawiać. Niestety Na niego czeka w aucie rodzina, a ja też mam ograniczony czas. Miło jedna było choć chwilę pogadać Spotkanie z Tomkiem przypomniało mi jakie rzeczy można w życiu pokonać...
Tłoczno tu...
... trzeba jechać dalej... Na hałdzie nie ma prawie nikogo...
Prawie...
Końcówka drogi powrotnej po asfalcie okazuje się błędem. Szczególnie jak się jedzie bez błotnika. Wracam cały ochlapany błotem...
W lesie białawo© djk71
Kurs do DSD i niespodzianka. Spotkanie z dawno nie widzianym kolegą. Zatrzymujemy się żeby trochę porozmawiać. Niestety Na niego czeka w aucie rodzina, a ja też mam ograniczony czas. Miło jedna było choć chwilę pogadać Spotkanie z Tomkiem przypomniało mi jakie rzeczy można w życiu pokonać...
Tłoczno tu...
DSD i narciarze© djk71
... trzeba jechać dalej... Na hałdzie nie ma prawie nikogo...
Widok z Red Rocka© djk71
Prawie...
Nie jestem tu sam© djk71
Końcówka drogi powrotnej po asfalcie okazuje się błędem. Szczególnie jak się jedzie bez błotnika. Wracam cały ochlapany błotem...