Po górkach w Wiśle

Niedziela, 7 czerwca 2015 · Komentarze(6)
Dziś kolejna krótka noc, raptem niecałe 4 godziny snu. Śniadanie, pakowanie i jedziemy z Amigą do Wisły. W piątek testowaliśmy trasę do Wisły, dziś objeżdżamy trasę wycieczki po okolicy.

Beskidy nie są najbardziej przyjaznymi górami dla rowerzystów, ale próbowaliśmy zaplanować coś w miarę lekkiego. Czasu mało więc startujemy z Wisły Czarne i ruszamy w stronę Cieńkowa. Ruszamy i... po chwili nie jesteśmy już w stanie jechać. Zbyt stromo.

Tylko wygląda tak łagodnie © djk71

Podprowadzamy rowery do skoczni.

Skocznia Adama © djk71

Jedziemy dalej. Jest łatwiej, ale wciąż pod górkę. I kolejny kawałek gdzie trzeba podejść.

Zastanawiamy się, czy to dobry pomysł powiedzieć kolegom w tym miejscu, gdzie chcemy się finalnie znaleźć :)

Tam dojedziemy (chyba) © djk71
Stąd wydaje się daleko © djk71

Coś czuję, że tu będzie pierwsza przerwa... :)

Na Cieńkowie © djk71

Klimatyczne drzewko...

Samotne drzewko © djk71

... i piękne widoki spod niego...

Pięknie tu © djk71


Ładnie tu © djk71

Ogólnie droga piękna...


A droga długa jest © djk71

Choć miesjcami niespodzianki...

Ostrożnie! © djk71

To oznaczenia z dzisiejszego maratonu...

Usunięcie znaku spowoduje zagrożenie dla uczestników! © djk71

Na codzień trzeba uważać bez tych ostrzeżeń.

Huśtawka, dla tych co będą juz tu mieli huśtawkę nastrojów?

Jest i huśtawka © djk71

W pewnym momencie niespodzianka...

I co teraz? © djk71

Omijamy ją, co oznacza jednak dodatkowy, niezbyt łatwy zjazd i kolejny podjazd.

Potem znów po "płaskim" :-)

Po płaskim :-) © djk71

Ciekawe co to jest?

A co to? © djk71
Liczą robale? © djk71

I znów podjazd ;-)

I znow pod górkę © djk71

Schronisko na Przysłopie pod Baranią Górą to rzeczywiście jakaś pomyłka, jak to ktoś gdzieś napisał wygląda jak dom wczasowy w Jastrzębiej Górze..., a nie schronisko w górach.

Brzydkie to © djk71

Dalsza droga z niespodzinakami...

Po balach © djk71

Jet też zjazd po kamieniach. Zdjęć brak, trzeba było trzymać kierownicę.

Przez cały czas piękne widoki...

Widok m.in. na Jezioro Czerniańskie © djk71

Mijamy Stecówkę i przed Kubalonką zjeżdżamy do Zameczka Prezydenckiego.

Zamek Górny © djk71

Po drodze trafiamy na zawodników martaonu, oni jednak mozlnie wspinają się w drugą stronę. My całą drogę na hamulchach, bo jadący przed nami mercedes nie pozwala nam się rozpędzić tak jak by się tu dało. Może i dobrze, bo kto wie jak by się to moglo skończyć.

Jeszcze zdjęcie na zaporze.

Widok z zapory © djk71


I pora wracać do auta. Trzeba być szybko w domu.

Mimo upału wycieczka udana. Jednak jazda w górach to inna bajka. Mimo chwil zmęczenia na trasie, brakującego oddechu, było świetnie. Obawiam się tylko, czy koledzy podzielą nasze zdanie za dwa tygodnie... A może będzie padać... :)

Kadencja: 60

Komentarze (6)

na którym fragmencie trasy jest zakaz jazdy rowerów?

mandraghora 13:02 niedziela, 28 czerwca 2015

Ładne widoczki. Pałacyk prezydencki jest na mojej liście tylko mógłby być niżej ;)

Dynio 09:45 środa, 17 czerwca 2015

amiga
Będzie dobrze :-)
Goofy601
Oj były... Tylko to słońce...
limit
Bez względu na to jak dostałem w kość, każdy wyjazd w góry po czasie wspominam miło :-) Wczoraj niestety nie było szans na piwo na mecie...

djk71 18:41 poniedziałek, 8 czerwca 2015

Góry są po to, żeby dać sobie w kość i móc potem w majestacie prawa wypoczywać i byczyć się z zimnym browarem. Ma być stromo. Ja koledzy nie docenią to nie powinni w góry jechać ;-p

limit 12:11 poniedziałek, 8 czerwca 2015

Beskidy w ten weekend były przepiękne :)

Goofy601 09:10 poniedziałek, 8 czerwca 2015

Trasa jest niesamowicie widokowa.
Myślę, że zrekompensuje to trudny wpychania rowerów...

W zasadzie pomijając pierwszą ściankę... reszta jest przejezdna... prawie ;P

amiga 07:34 poniedziałek, 8 czerwca 2015
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa enera

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]