88,8 czyli spinning poświąteczny
Sobota, 27 grudnia 2014
· Komentarze(3)
88,8 czyli spinning poświąteczny
Poranna waga: 88,8 - masakra.
Na spinningu mokro i ciężko. Były momenty, że po haśle: Podkręć opór - nawet mi ręka nie drgnęła. Nie byłem już w stanie podkręcić. Świąteczne obżarstwo, czy leniwy (sportowo) tydzień?
Poranna waga: 88,8 - masakra.
Na spinningu mokro i ciężko. Były momenty, że po haśle: Podkręć opór - nawet mi ręka nie drgnęła. Nie byłem już w stanie podkręcić. Świąteczne obżarstwo, czy leniwy (sportowo) tydzień?