Świąteczne spalanie kalorii

Czwartek, 25 grudnia 2014 · Komentarze(4)
Świąteczne spalanie kalorii

Okres przedświąteczny to okres, którego szczególnie nie lubię. Za świętami też nie przepadam, ale tam myślę, że w dużym stopniu ma to wpływ ten okres "przed". W sumie to zmarnowany pod każdym względem tydzień czasu, wydane bez sensu tysiące złotych i... ech dużo by można było pisać... W Wigilię usiadłem sobie na ławeczce w pewnym centrum handlowym (bo miałem dość) i zacząłem obserwować ludzi. Wyjątkiem byli Ci uśmiechnięci. Reszta była zdenerwowana, czasem wściekła, kłócąca się... porażka...

Jeśli chodzi o treningi to też kiepsko. Pomimo ładnej pogody wczoraj i dziś zero jazdy, ani wczoraj, ani dziś. Nie było też siłowni, ani spinningu. Wieczorem, po powrocie z kolejnego obżarstwa. decyduję się pójść pobiegać. Trudno zresztą byłoby zostać w domu kiedy wśród prezentów m.in. taka pozycja:

I jak tu nie trenować? © djk71

Kolejny marszobieg, który sprawia mi przyjemność, mimo iż po drodze łapie mnie deszcz ze śniegiem. Muszę tylko chyba poeksperymentować z ubraniem, bo to chyba softshell sprawia, że mimo, iż nie jestem grubo ubrany to wracam totalnie mokry.

3x10B-3M

Komentarze (4)

Wojciech
Pozazdrościć i czasu i zaparcia do jazdy...

djk71 11:14 poniedziałek, 29 grudnia 2014

Nie wiem komu dziękować ale przez Święta miałem troszkę czasu i wykręciłem około 98 km co pozwoliło na bieżące spalanie kalorii. Co za ULGA !!!!!!!!!!!!

Wojciech 20:56 niedziela, 28 grudnia 2014

No fakt, taki mamy klimat...

djk71 08:13 niedziela, 28 grudnia 2014

Podobnie jak Ty, Darku, nie lubię świąt. Cóż poradzić.

Tymoteuszka 18:53 sobota, 27 grudnia 2014
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iwkaz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]