Świąteczne spalanie kalorii
Czwartek, 25 grudnia 2014
· Komentarze(4)
Kategoria Z kamerą wśród..., śląskie, Samotnie, Bieganie
Świąteczne spalanie kalorii
Okres przedświąteczny to okres, którego szczególnie nie lubię. Za świętami też nie przepadam, ale tam myślę, że w dużym stopniu ma to wpływ ten okres "przed". W sumie to zmarnowany pod każdym względem tydzień czasu, wydane bez sensu tysiące złotych i... ech dużo by można było pisać... W Wigilię usiadłem sobie na ławeczce w pewnym centrum handlowym (bo miałem dość) i zacząłem obserwować ludzi. Wyjątkiem byli Ci uśmiechnięci. Reszta była zdenerwowana, czasem wściekła, kłócąca się... porażka...
Jeśli chodzi o treningi to też kiepsko. Pomimo ładnej pogody wczoraj i dziś zero jazdy, ani wczoraj, ani dziś. Nie było też siłowni, ani spinningu. Wieczorem, po powrocie z kolejnego obżarstwa. decyduję się pójść pobiegać. Trudno zresztą byłoby zostać w domu kiedy wśród prezentów m.in. taka pozycja:
Kolejny marszobieg, który sprawia mi przyjemność, mimo iż po drodze łapie mnie deszcz ze śniegiem. Muszę tylko chyba poeksperymentować z ubraniem, bo to chyba softshell sprawia, że mimo, iż nie jestem grubo ubrany to wracam totalnie mokry.
3x10B-3M
Okres przedświąteczny to okres, którego szczególnie nie lubię. Za świętami też nie przepadam, ale tam myślę, że w dużym stopniu ma to wpływ ten okres "przed". W sumie to zmarnowany pod każdym względem tydzień czasu, wydane bez sensu tysiące złotych i... ech dużo by można było pisać... W Wigilię usiadłem sobie na ławeczce w pewnym centrum handlowym (bo miałem dość) i zacząłem obserwować ludzi. Wyjątkiem byli Ci uśmiechnięci. Reszta była zdenerwowana, czasem wściekła, kłócąca się... porażka...
Jeśli chodzi o treningi to też kiepsko. Pomimo ładnej pogody wczoraj i dziś zero jazdy, ani wczoraj, ani dziś. Nie było też siłowni, ani spinningu. Wieczorem, po powrocie z kolejnego obżarstwa. decyduję się pójść pobiegać. Trudno zresztą byłoby zostać w domu kiedy wśród prezentów m.in. taka pozycja:
I jak tu nie trenować?© djk71
Kolejny marszobieg, który sprawia mi przyjemność, mimo iż po drodze łapie mnie deszcz ze śniegiem. Muszę tylko chyba poeksperymentować z ubraniem, bo to chyba softshell sprawia, że mimo, iż nie jestem grubo ubrany to wracam totalnie mokry.
3x10B-3M