Przerwa

Niedziela, 2 listopada 2014 · Komentarze(5)
Przerwa

W ciągu ostatnich 18 dni byłem dwa razy na rowerze. Na Harpaganie i na Bike Oriencie. Poza tym cisza. Czemu? Sam nie wiem... Ciemno, zimno, brak czasu, zmęczenie sezonem... Pewnie to wszystko razem było powodem. Ale najbardziej chyba ogólne zmęczenie. I to nie fizyczne, a psychiczne. Zmęczenie nie tylko rowerem...

Dziś też mimo, że obudziłem się po trzeciej, nie zebrałem się aby pójść pokręcić. Kiedy w końcu się zdecydowałem to zbieranie się zajęło mi tyle czasu, że... zdążyłem tylko... ściągnąć ciuchy rowerowe, które już miałem ubrane... Porażka.

Organizacja, nad tym muszę popracować, tyle, że nie jest to takie łatwe jeśli zależy też (a może przede wszystkim) od innych...
Ale muszę, tym bardziej, że powoli kształtują się plany na przyszły rok. Ambitne, a może raczej szalone. Jeśli nie będę mógł liczyć na wsparcie to chciałbym żeby mi choć tego nie utrudniano... Ale to chyba tylko pobożne życzenia...

Potrzebowałbym odpoczynku, resetu... tylko jakoś się na to nie zanosi...

Jako, że zdjęć z jazdy nie ma, bo jazdy nie było to... zdjęcie z wczoraj... Różne rzeczy w życiu wygrywałem, ale mój syn mnie przebił... Misję miał ciężką... i to dosłownie...

Z wieńcem na grobie © djk71


Komentarze (5)

P.S. Słucham tylko Jedynego Słusznego Radia w domu.
:)

kosma100 19:43 poniedziałek, 3 listopada 2014

Dariuszu Chyba tylko w Rowerowej Norce :)
Pozdrawiam i do zobaczenia!

kosma100 19:42 poniedziałek, 3 listopada 2014

kosma100
Tak to jest jak się przełącza na Radio Polo, czy jakieś tam... :)
Razem na rowerze? Co Ty piłaś? I gdzie to można kupić?
amiga
Powiedz Bogu o swych planach jeśli chcesz go rozśmieszyć... To fakt...

djk71 18:18 poniedziałek, 3 listopada 2014

Wiku jest dla mnie "miszczem" jeżeli chodzi o wygrywane nagrody... :) A plany warto mieć... też takie miałem na ten rok... i rozpadły się... Ortopeda nie kłamał jak mówił mi o pół roku... :( W przyszłym też, przynajmniej na początku będzie delikatnie... Zobaczymy co faktycznie uda się zrealizować...

amiga 13:37 niedziela, 2 listopada 2014

Kurcze akurat nie słuchałam jedynego słusznego radia jak Wiku wygrywał :)
Czasami bywają takie momenty zmęczenia, zwątpienia.
Oby jak najszybciej przeszły.
Ciekawią mnie te Twoje plany :)
No i... może w końcu popedalimy gdzieś razem? :)
Pozdrawiam!

kosma100 10:33 niedziela, 2 listopada 2014
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa malud

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]