Bike Orient - Okolice Łodzi

Sobota, 25 października 2014 · Komentarze(15)
Uczestnicy
Bike Orient - Okolice Łodzi

Czwarte i ostatnie w tym roku zawody z cyklu Bike Orient.
Pobudka przed piątą. Na dworze ciemno i temperatura w okolicach zera. Nic to, trzeba jechać. Tym razem szybka rejestracja, bo zawody... za darmo :-) Numerek ląduje na rowerze, mapnik przykręcony, chwila wahania w co się ubrać bo zimno straszne, a nie ma być o wiele cieplej. I czas ruszać, bo zaczyna się odprawa.

Dziś będą dwie pętle. Pierwsze po znanym już nam Lesie Łagiewnickim z mapą w skali 1:15 000 i druga w okolicach łodzi na standardowej 1:50 000.

Start pierwszej pętli
Mapa, którą dostaliśmy jest jednocześnie mapą do Gry Terenowej Adventure Orient, na niej znajduje się również opis punktów oraz karta kontrolna, które wycinam żeby nie musieć do punktu biegać z mapą.

PK2 - miejsce martyrologii
Ruszam na dwójkę, blisko i... tłumnie, ale tego się można było spodziewać. W kolejce do punktu przede mną stoi chyba z 10-12 osób.

PK 6 - skraj polanki
Większość ruszyła na 16-tkę, a ja chcąc uniknąć tłumów zawracam i jadę południe.

PK 18 - koniec ścieżki
Przed punktem mijam wracających już Karolinę i Darka.

PK 8 - dno rowu
Prosty punkt.

PK 12 - środek polanki
Karolina z Darkiem naprawiają koło. Nie zdążyłem zrobić zdjęcia.

PK 13 - skrzyżowanie ścieżek
Na punkcie namawiają mnie na trójkę, ale ja wybieram siódemkę

PK 7 - podnóże skarpy
Mavic foci przez co o mały włos nie minąłbym punktu.

PK 3 - zakręt ścieżki
Bez problemu.

PK 14 - koniec ścieżki
Niby się odmierzyłem, a jednak chwilę zajęło znalezienie słupka z perforatorem. Dobrze, że było nas tam wtedy kilka osób.

Perforatory na słupkach © djk71

PK 11 - koniec ścieżki
Te okolice bardzo pamiętam z wcześniejszego BO.

PK 1 - Szczyt górki
Po drodze mijam Grzesia, dziwne, jedzie w przeciwną stronę, ale wydaje się, że powinien być już o wiele dalej.

PK 9 - zakręt ścieżki
Kolejny prosty punkt

PK 15 - obniżenie terenu
Obniżenie, czyli pod górkę :-)

PK 17 - zbocze parowu
Wjeżdżam wprost na punkt :)

PK 10 - skraj wzniesienia
Widać, że odbywają się tu jakieś alternatywne zawody na orientację, tyle że piesze.
Zapatrzony przegapiłem ścieżkę. Punkt zaliczony za drugim podejściem.

PK 4 - szczyt wzniesienia
Prosty.

PK 16 - dno parowu
Tylko, którego? Ale od czego są inni zawodnicy obok :-)

PK 5 - szczyt wzniesienia
Bałem się przez chwilę, że wjechałem w złą ścieżkę, ale okazało się, że było ok.

Meta pierwszego etapu
18 punktów (wszystkie) z pierwszego etapu zaliczone. Czas na zmianę mapy i kolejne 17 PK. Przed bazą widzę Grześka, okazuje się, że dwa razy złapał gumę. A już myślałem, że to ja tak szybko jadę i go dogoniłem :)
Czas ruszać na drugą pętlę. Na mapie rozświetlenia kilku punktów i krótki OS.

PK 12 - skarpa
Pierwszy punkt łatwy.

PK 2,3,4
(OS)
Nie lubię OS-ów, ale spróbujemy. Na pierwszy punkt wjeżdżam prawie z drogi. Dwóch zawodników dołącza i uczciwie oświadczają, że jadą za mną :-) Nie ma sprawy. Chwilę jedziemy razem, jednak potem gdzieś mi giną. Spotykamy się, gdy wracam z zaliczonym kolejnym punktem. Jeszcze jeden. Ten na szczęście okazuje się również prosty.

PK 9 - ogrodzenie
Tuż przed punktem znów spotykam Grześka.

PK 14 - szczyt górki
Z punktu Grześ mi uciekł, ale mam go cały czas w zasięgu wzroku. Na punkcie znów jesteśmy razem. Jednak kiedy podbijam kartę znika, nawet nie wiem gdzie :-)

PK 13 - zakole rzeki
Pojechałem trochę dookoła i... dostaje w kość na drodze, która zapowiadała się na ładną, a jest piaszczysta. Ładny punkt.

Pięknie tu © djk71
... tylko te śmieci © djk71


PK 1 - wiata (bufet)
Nie było ciasta drożdżowego, na które tak liczyłem ;-( Był za to Mavic :-)

PK 8 - róg ogrodzenia
Chwilę się zamotałem w uliczkach przed punktem. Kiedy naprawiam swój błąd nie ma lampionu. Okazuje się, że właścicielka posesji go po prostu schowała. Wraz z dwoma kolegami przepraszamy za organizatorów i udaje się odzyskać punkt. Zostaje zawieszony na drzewku obok ogrodzenia.
Czasu mało, a do bazy daleko. Odpuszczam 4 punkty.

PK 10 - kępa krzaków
Kępa krzaków w lesie - zabawne :-) Na azymut wraz z kolegami z poprzedniego punktu docieramy wprost pod punkt.

Po kolejny punkt © djk71


PK 16 - kępa drzew
Tym razem kępa z daleka widoczna.

PK 17 - nasyp
Ścieżki widoczne na mapie są drogami na terenie jakiegoś zakładu, gdzie wstęp jest wzbroniony. Oznacza to ok. 2 km objazdu. Czuję już zmęczenie w nogach.

PK 7 - przepust
Wyjeżdżając z punktu dogania mnie Radek i informuje, że kolegom za mną też brakuje czterech punktów. Jest motywacja - trzeba gnać. Jadę za Radkiem, ale na światłach mi ucieka. Na szczęście moich konkurentów nie widać za plecami. Zaliczam punkt i wracam na metę.

Meta
Na mecie okazuje się, że dziś tylko czterech zawodników zaliczyło komplet punktów. Kilku niestety się spóźniło, co skutkowało odjęciem punktów (1 punkt za każdą minutę). Dobrze, że nie kombinowałem z zaliczaniem dodatkowych punktów. Przyjechałem 20 minut przed końcem limitu czasu więc też bym pewnie wtopił.

Zapisanych było 235 osób, część chyba jednak wystraszyła temperatura. Ostatecznie na trasie MEGA/GIGA wystartowało 149 osób, a na rekreacyjnej 42. Zawodnicy, którzy zdobyli 25 lub mniej punktów byli klasyfikowani na trasie MEGA (110 osób), Ci którzy zdobyli powyżej 25 PK - na trasie GIGA (39).

Udało się przyjechać w pierwszej dziesiątce (9 miejsce) i w losowaniu zdobyć plecak :-)

Szkoda, że to już ostatni BO w tym roku, ale już zostały zapowiedziane 4 edycje w przyszłym ;-) Jest więc na co czekać ;-)

Kadencja: kabelek się wypiął :-(

Komentarze (15)

Bo to na zakręcie było :-)

djk71 21:07 poniedziałek, 3 listopada 2014

Miało być:
Jak to???
Nie zdążyłeś zrobić zdjęcia???
Buuu :(((

kosma100 19:58 poniedziałek, 3 listopada 2014

Jak to???
Nie zrobiłeś zrobić zdjęcia???
Buuu :(((

kosma100 19:54 poniedziałek, 3 listopada 2014

Tymoteuszka
Dzięki. Nie było aż tak zimno. Przynajmniej w czasie jazdy.
Do podium to jeszcze daleko :-)

djk71 10:18 niedziela, 2 listopada 2014

Gratki za tak świetną pozycję, w tak zimnym dniu;)
Nie dajesz za wygraną :), niczym się obejrzysz, a staniesz na pudle :)

Tymoteuszka 07:05 niedziela, 2 listopada 2014

MichalR
Dzięki. Zimno było i starałem się rozgrzać :-)
amiga
Pewnie, że jest... ale ciasta na bufecie nie było ;)
Dzięki.
Rok jest najlepszy, nie tylko pod względem liczby km, ale wciąż jest co poprawiać ;-)
josiv
Dzięki :-) Jak się nie wygrywa zwodów, to fajnie choć w tomboli coś wygrać :-)

djk71 20:27 czwartek, 30 października 2014

Fajna relacja i swietny wynik. No i plecak na pamiateke :)

josiv 10:19 środa, 29 października 2014

Ps. coś mi się wydaje, że ten rok już jest najlepszy... Ponad 7000km a pozostały jeszcze 2 miesiące...

amiga 18:45 wtorek, 28 października 2014

Mam wrażenie, że każda edycja BO jest lepsza od poprzedniej, już myślałem, że wiele nie da się poprawić... a jednak... gdyby jeszcze było te 15 stopni cieplej.... :)
Ps. Świetny wynik...

amiga 18:43 wtorek, 28 października 2014

Gratuluję wyniku, faktycznie niezła forma, z PK12 (skarpa) zniknąłeś nam w mgnieniu oka, nawet na odcinku specjalnym nie było już po Tobie śladu jak dojechaliśmy :)

MichalR 17:28 wtorek, 28 października 2014

mavic
Forma jest zawsze, tylko czasem nie najlepsza :-)
mandraghora
Dzięki. Niestety to już końcówka, nie wiem, czy jeszcze gdzieś pojadę... Może Masakra...

djk71 20:11 poniedziałek, 27 października 2014

Gratki, niezły wynik :) szkoda, że sezon się kończy bo forma z wyścigu na wyścig lepsza ;-)

mandraghora 15:45 poniedziałek, 27 października 2014

Widzę, że jest forma przy końcu sezonu startowego.

mavic 15:32 poniedziałek, 27 października 2014

Theli
No faktycznie, tak na to nie spojrzałem...
A światła były długie strasznie...

djk71 15:32 poniedziałek, 27 października 2014

Koledzy za Tobą nie mieli jednak 5 punktów :) Ale gonić się chyba opłacało - wyprzedziłeś na mecie Wikiego o niecałe 2min. Gdybyś się załapał na zielone na światłach to pewnie byłbyś jeszcze miejsce wyżej (zabrakło Ci niecałe pół minuty!).

Theli 15:16 poniedziałek, 27 października 2014
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nogei

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]