XVIII Mistrzostwa w Kolarstwie Górskim w Reptach

Niedziela, 8 czerwca 2014 · Komentarze(4)
XVIII Mistrzostwa w Kolarstwie Górskim w Reptach

Kolejne zawody w Reptach w których startuje Igor.

Dwa lata temu
zajął pierwsze miejsce. Jechali wówczas krótką trasą. Było wtedy spore zamieszanie bo organizatorzy zapomnieli zapisywać numery zawodników, którzy kolejno wjeżdżali na metę.

W zeszłym roku zajął trzecie miejsce, tym razem zamieszanie było już na starcie ze startem grupy +50. Wtedy objechaliśmy krótką trasę z poprzedniego roku, a okazało się, że pojechali trasą dłuższą. Dał radę.

Ciekawi jesteśmy co będzie w tym roku. Zakładamy, że pojadą jak w roku ubiegłym. Objazd trasy i czekamy na start.

Oczekiwanie na start © djk71

Ruszają (kategoria 11-14), wraz z nimi jeden (!) zawodnik z kategorii +50

Ruszają © djk71

Ruszam za nimi, aby zobaczyć ich na trasie. Jest nieźle,Igor jedzie chyba jako trzeci lub czwarty.

Jadę na drugi mostek. Nadjeżdża czwórka  zawodników (w tym senior),a  potem... cisza. Przez kolejne kilka minut nie ma nikogo. Chyba wiem co się stało. Na pierwszym mostku część pojechała krótkim wariantem, a reszta długim. Ciekawe co na to organizatorzy.

Moje przypuszczenia się potwierdzają. Co ciekawe wraz z cała grupą, która pojechała długą trasą pojechał jeden z organizatorów towarzyszący synowi (chyba synowi). Zakładam więc, że Ci, którzy pojechali krótką trasą popełnili błąd.

Igor prowadzi swoją grupę © djk71

Jadę na pierwszy mostek i okazuje się, że jednak mieli jechać krótką trasą, czyli za mostkiem skręcić w lewo. Porażka. Zrobili dodatkowe kilka męczących kilometrów. No cóż, wystarczyło postawić w tym miejscu kogoś kto pokieruje zawodników we właściwą stronę. Tym bardziej, że w zeszłym roku jechali tam prosto, choć jeden z organizatorów próbował mi wmówić coś innego. Jestem pewien swego bo sam towarzyszyłem tam Igorowi.

Organizator pokazuje mi, że tu była taśma... leżąca na ziemi... Nie przekonał mnie, ani innych rodziców, którzy tam byli.


Igor walczy do końca © djk71

Igor dzielnie walczy do samego końca. Nie wiem na którym miejscu skończył zawody, wydaje mi się, że przyjechał tuż za czołówką, która pojechała trzy pętle krótką trasą. Nie chciało mi się nawet sprawdzać. Pozostał niesmak. Organizatorzy na zakończeniu nawet się nie zająknęli na ten temat, nie padło jedno proste słowo: Przepraszam.

Szkoda, bo pomysł i miejsce na imprezę rewelacyjne, ale organizacyjnie chłopaki sobie zupełnie nie radzą... Nie wiem czy w przyszłym roku będzie mi się chciało tu przywozić Igora....


Ciepło dziś © djk71

Kadencja: 61

Komentarze (4)

Wojciech
Szkoda...
k4r3l
Ja dzień wcześniej to przeżywałem...
Jurek57
Chyba do zmycia głów...

djk71 20:53 środa, 18 czerwca 2014

Woda służy do picia i chłodzenia ale ... także do umycia rąk organizatorom !!!
Gratulacje do IGORA !!!

Jurek57 19:41 wtorek, 10 czerwca 2014

No nie popisali się orgowie... Ostatnie zdjęcie mówi wszystko - miałem tak samo przez ostatni weekend, gdyby nie to chyba by doszło do samozapłonu ;)

k4r3l 19:51 poniedziałek, 9 czerwca 2014

Zgadzam się z Tobą co do organizacji i wyznaczenia trasy, mały bałagan.

Wojciech 20:19 niedziela, 8 czerwca 2014
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa slzem

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]