Przypadkowy Chorzów

Sobota, 4 stycznia 2014 · Komentarze(7)
Przypadkowy Chorzów
Rano zawożę rower do Ostrawy, przy okazji składamy z Wiktorem wizytę w sklepie muzycznym, co nieco przedłuża nasz pobyt w Czechach. Po powrocie okazuje się, że już nie zdążę na rower przed obiadem więc... nici z jazdy przy świetle słonecznym. Trudno. Zgadujemy się z Amigą, który dziś spędza kolejny pracowity dzień w Gliwicach i... już po zmroku spotykamy się między Mikulczycami i Rokitnicą.

Bez planu krążymy po okolicy, w końcu trafiamy do Rudy.

Kościół na Pl. Jana Pawła II
Kościół na Pl. Jana Pawła II © djk71


Szopka przed kosciołem
Szopka przed kosciołem © djk71


Wszędzie daleko
Wszędzie daleko © djk71


Tu krótka sesja zdjęciowa i kiedy jadąc zastanawiamy się co robić dalej, czuję, że przednie koło zaczyna mi uciekać. Czyżbym nie miał powietrza, nie, jest, po chwili na Rondzie im. Powstańców Śląskich okazuje się, że powód jest zupełnie inny. Kolejny raz ucieka mi koło, w efekcie rower przyjmuje pozycję horyzontalną, a ja szlifuję kolanem po asfalcie. Jest ślisko. Dziwne, bo termometr wskazuje około 6 stopni. Prawie niemożliwe, a jednak. Na szczęście obywa się bez większych strat.

Decydujemy się jechać do Parku w Chorzowie. Jedzie się fajnie, ale muszę przyznać, że momentami jestem mocno spięty. Szczególnie na kostce (cegłach) obok planetarium. Dojeżdżamy do Stadionu Śląskiego i pora się pożegnać. Darek śmiga do siebie, a ja do siebie. Mała niespodzianka w Chorzowie, bo obok Teatru Rozrywki widzę znaki zakazu dla rowerzystów przy wjeździe na estakadę. Hmmm. Spróbujemy objechać gdzieś obok, W efekcie wracam przez Świętochłowice, Łagiewniki i tamtędy docieram do Bytomia, skąd już rzut beretem do mety.
Kadencja: 93

Komentarze (7)

mandraghora
To już gdzieś wyczytałem, bo mam w kalendarzu, szkoda tylko, że nie jest np. tydzień wcześniej, bo teraz jest w tym samym terminie co Harpagan :-(

djk71 14:55 środa, 8 stycznia 2014

O, dzięki za linka, przegapiłabym :) Odwdzięczę się info, że odyseja miechowska będzie 12.04 :)

mandraghora 07:24 środa, 8 stycznia 2014

No wiesz... pierwsze nocne zawody już wkrótce...
Będziecie?

djk71 21:39 wtorek, 7 stycznia 2014

trenujecie nocne jazdy na orientację? ;-)

mandraghora 17:24 wtorek, 7 stycznia 2014

Jurek57
Wyglądało jak zmarznięte...
Dynio
Z tym określeniem się nie spotkałem...

djk71 07:43 poniedziałek, 6 stycznia 2014

Mówią na to "czarny lód" Dobrze że nic się nie stało.

Dynio 13:07 niedziela, 5 stycznia 2014

To chyba jednak nie była gołoledź ?
Może jakiś olej ... ?

Jurek57 09:10 niedziela, 5 stycznia 2014
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wnyte

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]