Za chlebem, czyli Tour de Borowice

Wtorek, 13 sierpnia 2013 · Komentarze(3)
Uczestnicy
Za chlebem, czyli Tour de Borowice

Wieczorem okazuje się, że mamy zbyt mało chleba na śniadanie. Żaden problem, umawiamy się z Darkiem, że pojedziemy rano rowerami. Igorem chce do nas dołączyć. I oczywiście dzielnie wstaje. Rześko. Nie bardzo wiemy gdzie tu kupić pieczywo, zjeżdżamy do "centrum" Borowic i jest sklep. Wybór niewielki, ale cel osiągnięty. Na licznikach około 800m, Niezbyt dużo. Decydujemy się objechać wioskę. Najpierw długi zjazd, a potem 1,5km podjazd.

Pod górkę © djk71


Dzielnie nadążamy za Igorkiem :) Po wczorajszych przygodach dziś nuda… tylko raz spada łańcuch.

Komentarze (3)

Czyli... Jelena Góra?

amiga 07:24 wtorek, 27 sierpnia 2013

Następnym razem trzeba będzie znaleźć lepszy... (dalszy)

djk71 17:09 poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Trochę szkoda, że sklep był tak blisko :(

amiga 07:52 poniedziałek, 26 sierpnia 2013
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tyrap

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]