Wpisy archiwalne w kategorii

Samotnie

Dystans całkowity:21585.71 km (w terenie 5808.48 km; 26.91%)
Czas w ruchu:1576:37
Średnia prędkość:14.75 km/h
Maksymalna prędkość:175.00 km/h
Suma podjazdów:51821 m
Maks. tętno maksymalne:210 (115 %)
Maks. tętno średnie:186 (98 %)
Suma kalorii:418539 kcal
Liczba aktywności:1409
Średnio na aktywność:17.68 km i 1h 07m
Więcej statystyk

300 pięter w górę

Poniedziałek, 13 grudnia 2021 · Komentarze(0)
Po wczorajszym bieganiu po lesie dziś znów powrót na siłownię.
Wczoraj udało się w miarę zaplanować na treningi na pierwsze cztery miesiące nowego roku - do startu na Kopę.
Pozostały trzy tygodnie tego. Pewnie będzie improwizacja - jak dziś. Szedłem z myślą o bieżni, a wylądowałem na schodach.

Robią jednak robotę.

Motywator © djk71


Tylko Garmin chyba tego nie zauważa. Zero godzin odpoczynku.
Co prawda tętno w drugiej strefie ale pod koniec już ze mnie nie kapało. Lało się ciurkiem.

302 piętra zaliczone © djk71

300 pięter zaliczone.

Zimno i... mgła czy smog?

Niedziela, 12 grudnia 2021 · Komentarze(2)
Krótkie dni sprawiają, że ciężko pobiegać po lesie. Ogólnie nie chce się biegać na zewnątrz patrząc na to co widać i czuć w powietrzu.
Dziś udało się. Rano, w lesie... chociaż i tu nie do końca byłem pewien, czy to co widzę to mgła, czy smog. 

Mgła to? © djk71

Do tego miejscami dość ślisko, choć buty dawały radę. 

Ślisko miejscami © djk71

I niestety zimno. Przebiegłem pętelkę ale następnym razem chyba jednak muszę się ubrać nieco inaczej. 

Chce się biec © djk71

Chyba częściej mógłby być weekend :-) 

W oddali nic nie widać © djk71

Bieżnia zaraz po meczu z Puławami :)

Sobota, 11 grudnia 2021 · Komentarze(0)
Dziś znów na bieżni w klubie. Choć trening wciąż nie rozpisany to było lepiej. 
Nie wiem, czy to niosły mnie emocje po wygranym meczu z Puławami, czy adrenalina przed nadchodzącym meczem UKS-u. Jak się potem okazało też wygranym. 

Gwiazdy w tv © djk71

W każdym razie dziś było ok. Chciało się ruszać. 

Bez chęci

Piątek, 10 grudnia 2021 · Komentarze(0)
Jakoś tak zupełnie bez chęci. Więcej chyba się przebierałem niż pobiegałem. 
Brak rozpisanego treningu sprawia, że łatwo jest odpuścić. 

Zmęczony na bieżni

Czwartek, 9 grudnia 2021 · Komentarze(0)
W planach było trochę więcej, ale krótka noc i intensywny dzień, a potem jeszcze chyba zbyt wysoka prędkość sprawiły, że poczułem zmęczenie i padłem.
Muszę w końcu rozpisać plan, bo inaczej zbyt łatwo odpuścić.

Schody - 200 pięter

Wtorek, 7 grudnia 2021 · Komentarze(2)
Schody odkryłem chyba dopiero w trakcie przygotowań do Everest Run. To było niespełna dwa lata temu. Potem jeszcze trochę z nich korzystałem, ale ostatnio już dawno się po nich nie wspinałem. Dziś postanowiłem pochodzić w ramach rozgrzewki i... wtopiłem... na 200 pięter. 

200 pięter © djk71


Spociłem się nieźle. Potem jeszcze była chwila zabawy na bieżni, ale to już tylko tak żeby trochę się poruszać. 

Po schodach © djk71


Co ciekawe po zejściu ze schodów nie czułem zmęczenia w nogach, ale w drodze do domu już tak :-) 

Miało być po śniegu, ale stopniał...

Niedziela, 5 grudnia 2021 · Komentarze(0)
W nocy spadło trochę śniegu. Żona mnie budzi żebym miał okazję pobiegać po białym. 
Niestety zanim się zdążyłem pozbierać to pozostały po nim tylko resztki. 

Resztki śniegu © djk71

Mimo to bez pośpiechu pośmigałem sobie po lesie. 
Było super, choć ubrałem się trochę za lekko :-)