Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2017

Dystans całkowity:16.05 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:06:29
Średnia prędkość:2.48 km/h
Maksymalna prędkość:12.26 km/h
Maks. tętno maksymalne:197 (97 %)
Maks. tętno średnie:185 (91 %)
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:1.23 km i 0h 29m
Więcej statystyk

Kolejna rehabilitacja na basenie

Poniedziałek, 13 lutego 2017 · Komentarze(0)
Kategoria Jak ryba
Kolejny poranek na basenie... Właściwie to mógłbym tam zamieszkać... Plecy nie bolą.. Na grzbiecie można pływać bez końca (nie trzeba myśleć o oddychaniu), a co jakiś czas nawet udaje się w kraulu oddychać... Po prostu idealnie... Niestety potem trzeba się już normalnie ruszać... Jutro przede mną ponad 1000km w aucie... zobaczymy, czy zakończę podróż w hotelu, czy w szpitalu...

Niestety znów będzie kilka dni przerwy w ruchu... Szkoda... bo czas leci, a starty w imprezach coraz bliżej...

Woda tak, bieganie nie...

Niedziela, 12 lutego 2017 · Komentarze(0)
Łatwo nie jest. Miałem w planach wziąć w przyszłym tygodniu na delegację ciuchy do biegania żeby zacząć odrabiać zaległości po trzech tygodniach leżenia. Dziś wybrałem się po raz drugi na basen i niestety już samo wejście do auta jest wciąż problemem.... Nie podoba mi się to... Nie widzę szans na szybkie bieganie :-( Za to w wodzie spoko... może powinienem tam siedzieć non stop. Pod tym względem lekarka miała rację... pływanie służy...

Trzy tygodnie w łóźku

Sobota, 11 lutego 2017 · Komentarze(2)
Równo trzy tygodnie w łóżku, w domu... Zero ruchu, zero treningu...
I było to czuć dziś na basenie... A szczególnie potem w domu.

Jeśli trzy tygodnie temu było zero kondycji, to teraz jest jak w piosence Lady Pank... :-(

Na szczęście lekarka powiedziała, że pływać mogę, a nawet powinienem, a co do biegania i roweru też nie widzi przeciwwskazań, chyba, że sam będę czuł dyskomfort. Stwierdziła też, że pewnie inny lekarz zabroniłby mi sportu (poza szachami), ale Ona jest z tej drugiej opcji... Sport ma być! I tego się będę trzymał :-)

Niestety kolejny tydzień też nie zapowiada się zbyt sportowo (delegacja), ale trzeba być optymistą... I tak nic nie poradzę...