Trzy tygodnie w łóźku
Sobota, 11 lutego 2017
· Komentarze(2)
Równo trzy tygodnie w łóżku, w domu... Zero ruchu, zero treningu...
I było to czuć dziś na basenie... A szczególnie potem w domu.
Jeśli trzy tygodnie temu było zero kondycji, to teraz jest jak w piosence Lady Pank... :-(
Na szczęście lekarka powiedziała, że pływać mogę, a nawet powinienem, a co do biegania i roweru też nie widzi przeciwwskazań, chyba, że sam będę czuł dyskomfort. Stwierdziła też, że pewnie inny lekarz zabroniłby mi sportu (poza szachami), ale Ona jest z tej drugiej opcji... Sport ma być! I tego się będę trzymał :-)
Niestety kolejny tydzień też nie zapowiada się zbyt sportowo (delegacja), ale trzeba być optymistą... I tak nic nie poradzę...
I było to czuć dziś na basenie... A szczególnie potem w domu.
Jeśli trzy tygodnie temu było zero kondycji, to teraz jest jak w piosence Lady Pank... :-(
Na szczęście lekarka powiedziała, że pływać mogę, a nawet powinienem, a co do biegania i roweru też nie widzi przeciwwskazań, chyba, że sam będę czuł dyskomfort. Stwierdziła też, że pewnie inny lekarz zabroniłby mi sportu (poza szachami), ale Ona jest z tej drugiej opcji... Sport ma być! I tego się będę trzymał :-)
Niestety kolejny tydzień też nie zapowiada się zbyt sportowo (delegacja), ale trzeba być optymistą... I tak nic nie poradzę...