Podsumowanie weekendu

Niedziela, 4 maja 2008 · Komentarze(10)
Podsumowanie weekendu

Dziś deszcz nie pozwolił nam na wyjazd, ale nie mogłem sobie odpuścić podsumowania. Podsumowania fantastycznego weekendu. Pomijając sympatyczny pobyt u rodziny to:

- Udało się zorganizować trzy fajne wyjazdy (195.86 km (w terenie 49.40 km-25.22%)
- We wszystkich towarzyszyła mi dzielnie żona.
- Mój syn dał czadu przejeżdżając w dwóch wycieczkach ponad 135km.
- Kuzynka Agnieszka (równie dzielna jak moja małżonka) spędziła z nami trzy kolejne rowerowe dni "robiąc" również prawie 200 km. :-)

I w końcu najważniejsze - mój młodszy syn nauczył się w 10 min. jeździć na dwóch kółkach (a brat mu założył bloga z tej okazji ;) )

Dodatkowo przetestowaliśmy bagaźnik i... jest szansa, że będziemy go używali często :)



Fantastyczny weekend. Oby więcej takich.

Komentarze (10)

No z Wiktorem nie można przesadzać, ale myślę, że odpowiednio mu dozujesz dawkę rowerowania. :)

Pamiętam po sobie, że do trzynastego roku życia nie przejeżdżałem dystansów większych niż 50 km.
Dopiero mając czternaście lat zacząłem jeździć po 60, w końcu 80 i jak miałem 14,5 zrobiłem pierwszy raz 100 km - wtedy przychodziło mi to o wiele trudniej niż teraz. :)

Jako ciekawostkę powiem, że... DJ Wiro mając 13 lat przejechał w jeden dzień 306 km! :D
Także nie martwcie się o Wiktora, na pewno ma rezerwy. :)

Mlynarz 09:11 czwartek, 29 maja 2008

Oczywiście, że 5!!! Chyba późno było jak to pisałem...

Boję się żeby Wiku się nie przemęczył, w końcu młody jeszcze jest... ale chćeci i kondycję ma...

djk71 06:07 czwartek, 29 maja 2008

Darek chyba chodziło o... 5 latek. :)

Igorek zdolny chłopak! Gratuluję szybkiej nauki jazdy z dwoma kółkami! :)

I te 200 km robi wrażenie!
Wiku już niedługo zaliczy swoją pierwszą stówkę! jestem tego pewien.

Mlynarz 07:24 środa, 28 maja 2008

Dzięki, art75
Nasz skończy w sierpniu 8 latek i szczerze mówiąc to z wielu powodów na 4 kółkach wiele nie pojeździł...

katane
Dzięki, dziś miałaś krótką okazję się przekonać jacy to artyści, szkoda, że nie mogli nam towarzyszyć, choć wtedy to Młynarz by się już na pewno spóźnił...

djk71 23:13 środa, 7 maja 2008

Fajny rodzinny team! Gratulacje dla Igora, ja też tak patrzę na te cztery kółka mojego starszego Dziecka i się zastanawiam, czy zrobić to już w tym sezonie czy może dać Mu jeszcze rok czasu. Pozdrowienia ze Świon.

art75 22:31 środa, 7 maja 2008

dopiero teraz powoli udaje mi się odrobić zaległości na BS, więc w podumowaniu:
wyjazd z rodziną do rodziny przyniósł same plusy, które wymieniłeś w podsumowaniu i to jest najfajniejsze w tym wszystkim :)
widzę, że mieliście piękny majowy weekend
gratulacje dla dzielnej żonki, kuzynki i zdolnych synów

katane 20:58 wtorek, 6 maja 2008

Dzięki Panowie. Rzeczywiście było pięknie i rodzinnie. Z uśmiechem na ustach.

djk71 06:50 poniedziałek, 5 maja 2008

Super! Mam nadzieję, że i moja rodzina będzie w pełni zarażona kręceniem :]

Galen 23:38 niedziela, 4 maja 2008

Naprawdę przepięknie!Każdego dnia fundowaliscie sobie wspaniale atrakcje-takie dla siebie ,swoje i to jest piękne w rowerowaniu
Pozdrawiam!

johanbiker- 21:45 niedziela, 4 maja 2008

Piękne Rodzinne Rowerowanko !
Pozdrawiam.

Terrago44 21:38 niedziela, 4 maja 2008
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ulatd

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]