Rodzinnie

Niedziela, 27 kwietnia 2008 · Komentarze(16)
Rodzinnie

Niedzielne wyjazdy stają się powoli tradycją rodzinną.

Po obiedzie wraz z małżonką i synem ruszamy w drogę. Cieplutko, więc dziś krótkie nogawki i rękawki :-) Obrzeżami Helenki, przez łąki i las (dziś pełne nie tylko piechurów, ale niestety również motocykli i quadów) docieramy przez Rokitnicę do Wieszowej. Po drodze jakaś huba gigant, a może to nie huba?



Na stacji pompowanie kół w rowerach Anetki i Wiktora i w drogę. W głąb Wieszowej i do lasu. Droga momentami ciężka, głębokie koleiny, drzewa w poprzek drogi nie ułatwiają jazdy, ale ogólnie jest fajnie. Tylko trochę ciepło ;-)



Wyjeżdżamy w Górnikach, gdzie Wiku daje popis szybkiego opuszczania rowera :-). Po chwili jesteśmy w Reptach, jednak zamiast zapewne zatłoczonego Parku wybieramy drogę do rezerwatu Segiet (trochę ta droga przypomina mój wczorajszy wyjazd, tylko w odwrotnym kierunku). Po drodze dobrze strzeżony dom :)





Segiet zachwyca moją małżonkę, Wiktor wyżywa się na zjazdach, niestety czas powoli wracać. Przez las docieramy do Miechowic, gdzie na działce rządzi z dziadkami nasza najmłodsza pociecha.
Spacer nad okoliczne stawy.


Jeden z nich to chyba król :-)


Wędkarstwo rowerowe?
Śmiałem się, że na taki sposób mycia roweru nie wpadłem jeszcze, na co gość z pełną powagą odpowiedział, że "taki zabłocony był, że w domu ciężko by go było dobrze umyć, a tak tylko trochę trzeba będzie przetrzeć, naoliwić i można dalej jeździć"


Umarłe drzewa proszą o litość,
Umarłe drzewa przed śmiercią krzyczą...


Kolejne kilkadziesiąt km za nim, a on pyta, czy jeszcze gdzieś dziś pojedziemy...


A może też się wykąpać...


... skoro droga się skończyła?

I powrót do domu.


Fajny wyjazd, mimo krótkiego dystansu i dość wolnego tempa.

Komentarze (16)

W takim razie zrobimy swoje własne Silesia Cup! :D

Mlynarz 00:41 wtorek, 29 kwietnia 2008

johanbiker-
Jak napisałeś... było pięknie...

Mlynarz
Najbardziej to zaskakuje nas...
Co do wyprawy to zobaczymy czy mu w Kampinosie dorównasz...
Z innej bajki: jest niepocieszony, bo na MTB Silesia Cup można startować od 13 lat ;-(

kosma100
I zdrowie, i zdrowie...

djk71 00:35 wtorek, 29 kwietnia 2008

My też pojeździmy, napisałem, że będziecie mieli alienów na pokładzie! ;P

Mlynarz 23:54 poniedziałek, 28 kwietnia 2008

djk71 Bo w życiu trzeba mieć wyobraźnie... i pieniądze ;P
Pozdrawiam Zwariowaną Rodzinkę ;P

kosma100 23:48 poniedziałek, 28 kwietnia 2008

Pojeździcie...a Wy??????

Anonimowy tchórz 23:45 poniedziałek, 28 kwietnia 2008

Bardzo sympatycznie!
Fajnie, że już cała rodzinka jeździ! :)
Wiku zaczyna mnie zaskakiwać na poważne. :D
Może puścicie go ze mną na wypad dookoła Polski?! ;)

p.s.
Już niedługo pojeździcie całą rodzinką, do tego... z alienami na pokładzie! hehe

Pozdrawiam!

Mlynarz 23:43 poniedziałek, 28 kwietnia 2008

Piękna wycieczka,czemu?-bo było to co najlepsze!
pozdrawiam!

johanbiker- 21:01 poniedziałek, 28 kwietnia 2008

cykorek
W większym rodzinnym gronie by było jeszcze lepiej :-)

djk71 19:50 poniedziałek, 28 kwietnia 2008

kosma100
Różne mieliśmy podejrzenia, ale o koali nie pomyśleliśmy.

agenciara
... o alienie tym bardziej :-)

karla76
Ty masz śląskie korzenie?
Sorry jeśli nie pamiętam, lub nie doczytałem.

azbest87
Oj łapie, łapie... czasem trudno go dogonić.

djk71 08:21 poniedziałek, 28 kwietnia 2008

Widzę że syn łapie formę gdy tyle kilometrów mu nie wystarcza:))
Na pierwszy zdjęciu- jakiś ciekawy okaz "czegoś" ;P
Pozdro dla całej rodzinki:))

azbest87 00:06 poniedziałek, 28 kwietnia 2008

mój kochany segiet;)nazywaliśmy go cegielnią:)super wypad rodzinny;)pozdrawiam

karla76 22:39 niedziela, 27 kwietnia 2008

Monia, mamy te same skojazenia i 10 sekund różnicy w komentach osz Ty lewku przebiegły ;))))))

Aga 22:30 niedziela, 27 kwietnia 2008

huba gigant :D Ale bardziej to to wygląda na jakiegoś pasożyta, bo widac że aż drzewo krzywo rośnie.... kto wie, może kiedyś obsikał je jakiś alien ;))
Przemiły rodzinny wypad... szkoda że nie zwięczony pluskaniem się w wodzie ;)
Pozdrowienia :)

Aga 22:29 niedziela, 27 kwietnia 2008

Fajny, rodzinny wyjazd :)
Wszyscy zadowoleni a o to chodzi ;)
A ta huba to nie huba tylko skamieniały koala ;D
Pozdrawiam Całą Rodzinkę ;)

kosma100 22:29 niedziela, 27 kwietnia 2008
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ruchy

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]