Znów o poranku :-)
Kiedyś zdarzało mi się często jeździć o poranku... Ostatnio mniej, a właściwie wcale... Wczorajsza wieczorna przejażdżka i wspomnienie o Chryszczatej sprawiło, że rano znów miałem chęć na zmęczenie w lesie.
Mało czasu ale jadę. Pusto. Dopiero w Miechowicach spotykam na ścieżce małego pieska. Gdy podjeżdżam bliżej okazuje się, że to nie piesek, a już na pewno to duże co stało obok ścieżki nie było pieskiem. Cóż, dzik z bliska wciąż robi wrażenie...
Dojeżdżam do wiaduktu nad dopiero co otwartym odcinkiem autostrady A1: Wieszowa - Pyrzowice. Pusto tu jeszcze.
A1 Wieszowa - Pyrzowice© djk71
Wiadukt jakby jeszcze nie dokończony...
Skończone, czy zapomniane?© djk71
A niektórzy powiedzieli, że się nie wyprowadzą...
Mieszkam w lesie...© djk71
Bo chcą mieszkać w lesie...
Prawie w lesie© djk71
Jeszcze rzut oka nad staw...
Umarłe drzewa© djk71
... z którego w ostatnim roku wypompowano sporo wody...
Pompa?© djk71
I pora wracać do domu i ruszać do pracy.