Siłownia 1/2012 i... Facebook

Poniedziałek, 6 lutego 2012 · Komentarze(18)
Siłownia 1/2012 i... Facebook
Po dwumiesięcznej przerwie powrót na siłownię. Tradycyjnie wymówek wiele.. praca.. zdrowie... pogoda... A powód jeden... lenistwo... Póki jest tak chłodno, jak jest to... chyba jednak jest to jakieś wyjście.

Kilka dni temu w trakcie rozmowy na gg Piotrek (jeden z organizatorów Bike Orientu) wypowiedział to, o czym myślę od jakiegoś czasu. Że czegoś brakuje w Pucharze Polski w Maratonach Rowerowych na Orientację. Że coś można by zmienić... ulepszyć... Wiem, że nie tylko Piotrek i ja o tym myślimy, bo na forum PK4 też jakiś czas temu rozgorzała na ten temat dyskusja. Szkoda tylko, że dość szybko zgasła i.. że tak mało osób wzięło w niej udział.

Tak naprawdę to szkoda, że tak mało osób bierze udział w tych zawodach. Pytanie czemu? Brak reklamy? Myślę, że pewnie tak, wiele osób, które dowiadują się gdzie i po co jeżdżę są zaskoczeni, że takie imprezy się odbywają, że można jeździć z mapą szukając punktów, że... I trudno im się dziwić. Skąd mają o tym wiedzieć. Jesteśmy przecież ignorowani w większości kalendarzy imprez rowerowych, na stronie Pucharu wiatr tylko od czasu do czasu przywieje informację o zaktualizowanych wynikach... to nie zachęca.

Stąd też padł pomysł żeby podyskutować o tym gdzieś szerzej, np. na... Facebooku. Przyznaję, że choć mam tam konto to jest to dla mnie wciąż nieco obcy teren ale patrząc po aktywności innych ludzie tam jednak zaglądają. Może jest to więc trafiony pomysł? Zobaczymy. Na już serdecznie zapraszam do powiadamiania innych, potencjalnie zainteresowanych maratonami na orientację, o powstaniu takiej grupy i czynnym udziale w dyskusjach ;)

I jeszcze jedno... adres strony (wymagane konto na FB) :-)

Komentarze (18)

Darku Zacytuję Najlepszych:
Tu nie trza myśleć, tylko robić...
:-)

kosma100 17:53 wtorek, 14 lutego 2012

kosma100
Można pomyśleć... :-)

djk71 17:46 wtorek, 14 lutego 2012

Hmm... Jura... też jeszcze nie przejechałam całego szlaku orlich gniazd.
Jak mnie weźmiecie ze sobą to się piszę ;p

kosma100 09:07 wtorek, 14 lutego 2012

Tymoteuszka
Trzeba wyszukać jakieś dodatkowe zawody :-)
coco75
Każda wymówka jest dobra... :-) A co do jury to... się piszę... jak się znajdzie chwila :-)

djk71 22:46 poniedziałek, 13 lutego 2012

też bym pojechał ale niestety w soboty czy niedziele też czasami prace mam wiec lipa trochę.

może jak bym wyrwał w totka te 30 baniek to bym miał więcej czasu i byśmy Darku na wszystkich byli

ale puki co to raczej nie gram w totka a co do tematu to punktacja powinna być w miarę obiektywna. a mi nic nie pozostaje jak jazda po te kilkadziesiąt km w koło komina i od czasu do czasu wypad na góry lub jurę w może w tym roku uda się zebrać ekipę na przejechanie całej z Częstochowy do Krakowa

coco75 09:34 niedziela, 12 lutego 2012

Ok. będe zaczepiała ;), chyba, ze mnie trema zażre....hehehe
Do zobaczenia. Dzięki.
No to już wiadomo, że z pięciu zawodów już jedne odpadły, no cóż, taka historia.
WaypointRace odpadło z gry, zawody w tym roku odwołane :(
Druga wieść to taka, że słynny BO, odbędzie się 9 czerwca w Budach Grabskich koło Skierniewic.

Tymoteuszka 16:35 sobota, 11 lutego 2012

amiga
Wciąż powtarzam, że wkrótce bez konta na FB nie będziesz wiarygodny , ani dla banku, ani dla pracodawcy ani... :-)
Tymoteuszka
Próbuję ;-)
Do zobaczenia na trasie... (o ile Cię poznam w realu - w razie czego sama zaczepiaj- bo z rozpoznawaniem warzy u mnie jest ciężko - każdy ma jakąś chorobę)
Fajnie to podsumowałaś - rzeczywiście to świetna zabawa, świetni ludzie, świetne miejsca...

djk71 06:50 czwartek, 9 lutego 2012

O, widzę Darek, ze działasz :)
Powiem jedno. Udało mi się być na jednej imprezie w zeszłym roku i?
Poczułam bakcyla, wciągnęło, mam szczęście, że te punkty, które były rozmieszczone podczas zawodów istnieją do dziś, bo są one postawione na stałe, a że mam do najbliższego PK kilka km od domu, a do najdlaszego kilkadziesiąt mogę sobie jeździć w nieskończoność.
W tym roku wybieram się na zawody. Wyznaczyłam sobie cel do zaliczenia, min. 2, max.5 zawodów w tym roku.
Nie wiem czy wyrobię.
Wiem, że poszukiwanie punktów to fantastyczna zabawa, poznawanie grona ludzi, no i pewne doświadczenie, w czymś nowym.

Tymoteuszka 19:08 środa, 8 lutego 2012

A lenia znam. Próbuję z nim ostatnio ponownie walczyć, ale niestety wygrywa

amiga 11:48 wtorek, 7 lutego 2012

No to pech. Nie mam konta na szajsbuku ;(

amiga 11:47 wtorek, 7 lutego 2012

Młynarz
Chyba LEŃ
Niewe
Różne rzeczy się zdarzają, choć rzeczywiście mnie też się to nie podoba.
Co do ilości uczestników... fajnie jak jest kameralnie (z punku widzenia niektórych uczestników), ale może inaczej to wygląda z punktu widzenia organizatorów...
theli
Też tak myślę, są imprezy gdzie rzeczywiście jest tłocznie (szczególnie jeśli są połączone z pieszymi) a są imprezy bardzo kameralne :-)
Czy nie przyciągnie się nowych zawodników? Kto wie... wciąż myślę, że wiele osób nie wie o takich imprezach dopóki nie spotka takich wariatów jak my ;-) Myślę, że niektórzy przejechaliby kilkaset km po to żeby... się dobrze pobawić... nawet na krótszych dystansach. Wystarczy przygotować krótsze dystanse, może trasę rekreacyjną, może mini zawody dla dzieci, może alternatywną "wygodniejszą - rodzinną" bazę i... może to być sposób na fajny rodzinny weekend. Coś takiego udało się chyba zrobić ekipie z Bike Orientu.

Punktacja rzeczywiście czasem daje dziwne wyniki, ale jak widać na przykładzie pucharu pieszego trudno o ten jedyny słuszny sposób punktowania. Niemniej jednak też mi się wydaje, że można by nad tym podyskutować.

Jurek57
Zgadzam się z zaletami kameralności ale póki co nie obawiam się, że nawet przy 100% zwiększeniu frekwencji kameralność gdzieś zniknie... :-)

djk71 22:13 poniedziałek, 6 lutego 2012

Darek - ja byłem raz na MnO, na WSS.
Jechałem tam na luzie i aby poczuć "klimat" tych imprez.Podobało mi się !!!
Myślę że największą zaletą ich jest i będzie kameralność i "rodzinność".
Byłem na kilkudziesięciu maratonach mtb i większość z nich stała się po jakimś czasie "spędami". Jeżdżę więc te kameralne , małe i lokalne.
Tak to widzę.
pozdrower


Jurek57 21:22 poniedziałek, 6 lutego 2012

W kwestii zmian w systemie punktacji klikam, że Lubię To.

Niewe 19:52 poniedziałek, 6 lutego 2012

Niewe: optymalna na Harpie (i może jeszcze na kilku innych imprezach). Na części z imprez hula jednak wiatr na liście startowej a nie wszystkie na to zasłużyły (wiem coś o tym bo zaliczyłem w poprzednim sezonie komplet startów na PPMach).
Darek: nie ma chyba sensu oczekiwać, że PPM będzie miało dużą frekwencję - to są jednak dystanse odstraszające większość przeciętnych zjadaczy rowerowych kilometrów. Coś tam się niby dzieje i pojawiają się krótsze trasy ale z drugiej strony niewielu ludzi zdecyduje się jechać przez pół Polski, żeby zrobić z mapą trasę 30-50km. Nie ma co liczyć, że w ten sposób przyciągnie się nowych zawodników.
Co do zmian to ze względu na frekwencję należałoby coś zrobić z punktacją. Przykład: za przyzwoicie przejechany Harpagan otrzymałem do klasyfikacji generalnej mniej punktów niż w zawodach, z których wycofałem się z powodu awarii i gdzie zostałem sklasyfikowany na jednym z ostatnich miejsc. Tylko na Harpie pojechało kilkaset osób a na drugiej imprezie kilkanaście.

theli 17:44 poniedziałek, 6 lutego 2012

Próbowałem. Zadałem pytanie na temat wyników i zostałem olany.
Jak ktoś olewa aktywnych zawodników to mu raczej nie zależy na pozyskaniu nowych.
Pomijając jednak nawet powyższe to ja po prostu uważam, że obecna liczba uczestników jest optymalna i nie trzeba tego zmieniać :)

Niewe 16:18 poniedziałek, 6 lutego 2012

ALE Z CIEBIE PAKER! :D

Mlynarz 16:18 poniedziałek, 6 lutego 2012

Może dlatego warto podyskutować i... coś zmienić. ;)

djk71 15:21 poniedziałek, 6 lutego 2012

Może być ciężko zachęcić ludzi do imprez, z których potem nie ma wyników. Kolejny Harpagan już za chwilę, a wyniki z poprzedniego nadal są WSTĘPNE, a organizatorzy kompletnie nie reagują na korespondencję. Słabo to wygląda.

Niewe 08:19 poniedziałek, 6 lutego 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa yprzy

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]