Zimno -9C
Niedziela, 23 grudnia 2007
· Komentarze(1)
Kategoria do 50km, W towarzystwie, śląskie
Mimo to rano przed 8 wyjazd, tylko szosa: Helenka-Stolarzowice-Ptakowice-Zbrosławice i skręt na Wieszową. Nigdy tą drogą nie jechałem, nawet samochodem (ciekawe gdzie wylatuje?), zaraz za zakrętem niespodzianka: A-23 Rzadko widuję ten znak w naszej okolicy (a może zza szyby samochodu się tego nie zauważa). Na szczęście podjazd był bardziej długi niż stromy. Droga "wypadła" na trasę Kraków-Strzelce Oplskie tuż za kościołem w Wieszowej. Dalej skręt w lewo i przez Rokitnicę szybki powrót do domu.
Trochę zmarzłem.
18,94 km w 01:09h (średnia 16,47km/h)
I przyjechał brat i się zaczęło ;-)
Po ciemku (wciąż -9C), Stolarzowice, Ptakowice (niestety kumpel zawiódł, a miał z nami jechać), potem powrót przez Repty (niestety droga Tarnowskie Góry - Gliwice nie jest najprzyjemniejsza) i przez Stolarzowice do domu. Wciąż zimno i chyba za wolno dla brata, ale niech cierpi ;) w końcu jeżdżę dopiero tydzień, a poza tym różnica w kołach i oponach też robi swoje.
15,76km w 00:54h (średnia 17,51 km/h)
Nowy rekord prędkości: 38,75 km/h
Trochę zmarzłem.
18,94 km w 01:09h (średnia 16,47km/h)
I przyjechał brat i się zaczęło ;-)
Po ciemku (wciąż -9C), Stolarzowice, Ptakowice (niestety kumpel zawiódł, a miał z nami jechać), potem powrót przez Repty (niestety droga Tarnowskie Góry - Gliwice nie jest najprzyjemniejsza) i przez Stolarzowice do domu. Wciąż zimno i chyba za wolno dla brata, ale niech cierpi ;) w końcu jeżdżę dopiero tydzień, a poza tym różnica w kołach i oponach też robi swoje.
15,76km w 00:54h (średnia 17,51 km/h)
Nowy rekord prędkości: 38,75 km/h