Kilka prawd rowerowych

Czwartek, 17 lutego 2011 · Komentarze(8)
Kilka prawd rowerowych
Wczoraj wróciłem zmęczony i padłem. Po raz kolejny ostatnimi czasy zdarza mi się wcześnie zasypiać. Starość? Może, w każdym razie potrzebowałem się wyspać, choć w planach miałem jeszcze pracę.

Rano też się nie spieszę do pracy. I tak pewnie zostanę dłużej. Najpierw rower.
Trasą podobną jak ostatnio tylko w odwrotnym kierunku (helenka - Stolarzowice - Górniki - Repty - Ptakowice - Zbrosławice - Ptakowice -Górniki - Stolarzowice -Helenka). W czasie jazdy odkrywam/przypominam sobie kilka rowerowych prawd.

Pierwsza prawda pojawia się w mojej głowie bardzo szybko:

Z górki rowerem jedzie się łatwiej i szybciej (dotyczy w szczególności osób o kiepskiej kondycji).

Druga, zaraz po wyjeździe na DK78:

Ruch o poranku na krajówce każdego roboczego dnia jest taki sam. Lub większy.

Uciekam w teren i kolejna prawda:

Jeśli początek drogi terenowej wygląda źle (koleiny, lód, itp) to dalej nie będzie lepiej.

Nie było. W Zbrosławicach zaczyna mnie denerwować hałas:

Z czystym i nasmarowanym łańcuchem jeździ się łatwiej i ciszej. I nie ma obciachu jak się obok kogoś przejeżdża.

W końcu dom.

I znów udało się wrócić © djk71


Mimo wszystko:

Warto czasem ruszyć tyłek z domu zamiast leżeć w łóżku lub siedzieć przed telewizorem. Zamiast czasem powinno być chyba: zawsze

Komentarze (8)

Sugerujesz, że nie jestem w formie? ;)
Masz rację ;-) Z licznikiem też, ale ja bym musiał jeździć bez niego przez cały czas ;)

djk71 21:23 sobota, 26 lutego 2011

Gdy nie jest się w formie, najprzyjemniej jeździ się bez licznika. :)

flash 14:53 sobota, 26 lutego 2011

Co do reszty to liczyłem na kreatywność czytelników... :-)

djk71 20:45 czwartek, 17 lutego 2011

No to połowa Dekalogu jest, a reszta?
Wiatru w Plecy!

biber 18:17 czwartek, 17 lutego 2011

kosma100
Jeszcze parę by się rzeczywiście znalazło, ale to takie "na gorąco" z jazdy ;-)
Goofy601
Może w końcu się gdzieś spotkamy na trasie....
Kajman
Sama...

djk71 16:20 czwartek, 17 lutego 2011

Sama prawda rowerowa:)

Kajman 16:03 czwartek, 17 lutego 2011

Do tej ostatniej prawdy chyba się muszę w końcu zastosować ;) Fajnie znów u Ciebie coś poczytać :)

Goofy601 14:17 czwartek, 17 lutego 2011

Prawdy, jak sama nazwa wskazuje, prawdziwe ;-)
Dodałabym jeszcze parę.
Fajnie, że pojeździłeś. Ja dzisiaj za późno wstałam (5:20 zamiast 4:00) więc sobie darowałam.
Ale, ale, ale... plany i cele mam, wystarczy ich tylko nie... ;-)

Pozdrawiam!

kosma100 07:02 czwartek, 17 lutego 2011
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa atorz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]