Mroźny poranek Wczoraj żona sprawiła mi niespodziankę (czyżby to z okazji Walentynek) i umyła mój rower po zeszłotygodniowej zabawie w błocie. Nie mogłem tego nie wykorzystać. Tym bardziej, że Kosma przywiozła rower i chciało jej się rano wstać żeby pojechać ze mną przed pracą.
Ruszamy po wpół do siódmej. Zimno. Szczególnie na zjeździe do Rokitnicy. Marznie mi broda, uda i palce u rąk. W Mikulczycach słonce wskazuje nam kierunek :-)
Oj tak zaliczyłem już ten kościół tym bardziej, iż zmiany adresowe, które zauważyłeś rzuciły mnie niedaleko od niego ;) Wiatru w Plecy! P.S Byłeś może w piątek 11.02 w Muzeum Górnictwa?
biber Rozumiem, że kościół malowany światłem już zaliczyłeś... BTW: Czyżbym wcześniej nie zauważył, czy to ostatnio jakieś zmiany adresowe? purzyc Dziś -10 i wymiękłem.
Kajman Zima jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa... Jurek57 Twardym trza być, a nie "mientkim"... ;) niradhara Nie, relacje piszemy niezależnie i jak widać czasem wyglądają zupełnie odmiennie, a czasem... podobnie. Taki urok wspólnych wyjazdów. :)
Widzę podobne foty jak we wpisie Moniki. Ciekawa jestem czy też macie takie problemy jak my z Piotrkiem - co kto wstawi i o czym napisze, żeby relacje nie były takie same?
kkkrajek18 Dzięki, choć w tak pięknych okolicznościach przyrody niewiele trzeba się wysilać ;) kosma100 Również dziękuję.Ja dziękuję za motywację. k4r3l Co za koksy? fredziomf Dobrze, że aparat nie zamarzł. amiga Tamtędy z Tarnowskich Gór? A miejsce robi wrażenie. Codziennie tamtędy do pracy jadę i często się zachwycam. Zapraszam na Tour de Zabrze ;-) Goofy601 Kiedyś trzeba w końcu jeździć... ;-)
Ostatnio przejeżdżałem tamtędy (wracając pociągiem z Tarnowskich Gór). W realu robi chyba większe wrażenie. Dopisałem ją do listy miejsc do odwiedzenia w tym roku. Niech tylko dzień się jeszcze trochę wydłuży. A z drugiej strony zdjęcia nocne tego moejsca powinny być bajeczne.