Niedługo Bike Orient
Niedziela, 6 czerwca 2010
· Komentarze(5)
Kategoria do 50km, W towarzystwie, śląskie, Z kamerą wśród...
Niedługo Bike Orient
Dziś od rana Igorek namawiał nas na wspólną przejażdżkę. Trochę się tego obawiałem mając w pamięci wczorajsze doznania. Kosma przezornie uciekła do domu ;)
Późnym popołudniem w końcu udaje nam się zebrać i ruszamy do dziadka na działkę w Miechowicach. Całą rodzinką :-)
Wybieramy drogę przez las i... od razu niespodzianki. Zniszczona droga, podmokłe tereny, ścieżka pod wodą, szukanie obejścia (o jeździe nie ma mowy) i do tego mnóstwo komarów. W sam raz na trening przed Bike Orientem ;-)
Wszyscy jednak są dzielni i docieramy do Miechowic. Kiedy reszta rodzinki debatuje nad stołem ja próbuję doczyścić nieco rower. W takich warunkach to można się bawić… tylko te komary…
Wracamy asfaltem bo późno, a jeszcze chcę rower oddać na głębszy przegląd. Miejmy nadzieję, że będzie po nim jeździł. Lepiej ;-)
Dziś od rana Igorek namawiał nas na wspólną przejażdżkę. Trochę się tego obawiałem mając w pamięci wczorajsze doznania. Kosma przezornie uciekła do domu ;)
Późnym popołudniem w końcu udaje nam się zebrać i ruszamy do dziadka na działkę w Miechowicach. Całą rodzinką :-)
Wybieramy drogę przez las i... od razu niespodzianki. Zniszczona droga, podmokłe tereny, ścieżka pod wodą, szukanie obejścia (o jeździe nie ma mowy) i do tego mnóstwo komarów. W sam raz na trening przed Bike Orientem ;-)
Trening przed Bike Orientem ;-)© djk71
Wszyscy jednak są dzielni i docieramy do Miechowic. Kiedy reszta rodzinki debatuje nad stołem ja próbuję doczyścić nieco rower. W takich warunkach to można się bawić… tylko te komary…
Wracamy asfaltem bo późno, a jeszcze chcę rower oddać na głębszy przegląd. Miejmy nadzieję, że będzie po nim jeździł. Lepiej ;-)