Już potrzebuję tego...

Czwartek, 25 lutego 2010 · Komentarze(18)
Już potrzebuję tego...
Od ponad miesiąca zero km. Zero ruchu. Masakra.

Jak zwykle czas, pogoda... Tyle, że tym razem rzeczywiście pogoda wystraszyła mnie do tego stopnia, że nawet nie myślałem o jeździe. Kilka nieudanych prób w lesie na początku roku sprawiły, że przeszła mi ochota na walkę z naturą. A szosa... wystarczyła mi codzienna walka z pseudo-kierowcami, którą toczyłem siedząc za kółkiem.

Do tego wiek przypomniał o sobie i w zeszłym tygodniu rozłożyło mnie... dosłownie... No ale cóż teraz już tak będzie coraz częściej. Koledzy co prawda tłumaczyli mi, że to przez brak ruchu... Może...

Dziś wracając z Opola spotkałem kilku rowerzystów... do tego ta pogoda... słońce... Nie wytrzymałem... Po powrocie do domu... Nie :-) Nie pojechałem... bałem się. Jeszcze czuję moje plecy... Ale odkurzyłem rowerek, wyczyściłem, nasmarowałem i... oby już było tak ciepło...

Brakuje mi już tego pedałowania donikąd. Zostawienia wszystkiego za sobą. Zostania sam na sam ze sobą... ze swoimi myślami... Albo tego kręcenia z ekipą, tej atmosfery, śmiechu, odkrywania tego co blisko i daleko, tego co mija się codziennie nie zauważając zza szyb samochodu...

Brakuje mi tego... Ale za to już w sobotę spotkanie ze wspaniałą ekipą i... :)


Komentarze (18)

eghm, no i się wydało... :D Bo Dynka mówił... :D

Darth 09:00 niedziela, 7 marca 2010

:D

Mlynarz 19:43 piątek, 5 marca 2010

Rafaello
Gimnastyka? Może... Tylko jak tu się zabrać jak nawet na rower ostatnio ciężko...
alistar
Przykro mi...
A masaż... hmmm...
Darth
Tylko zacznij... właśnie... ;-)
A skąd Ty wiesz takie rzeczy??
anonimowa anetka
Dzięki Darthowi przynajmniej wiem, że czytasz mojego bloga :-)
Praca rzeczywiście na niewiele pozwala ale na Twój masaż zawsze znajdę czas... :)
Mlynarz
A co Ty mi do portfela zaglądasz? ;)
kosma100
Młynarz zawsze śpiewa "Siwy włos..."

djk71 18:07 piątek, 5 marca 2010

Siwy dym...
:-)
Darth Ale pojechałeś z tym masażem... :-)
A przy okazji... skąd wiesz?

kosma100 11:38 piątek, 5 marca 2010

Biedny Darek... ;(

Dobrze, że ma Anetkę. :D

Mlynarz 09:35 piątek, 5 marca 2010

No, cóż powinnam chyba zabrać głos w dyskusji.., co do masażu Darth to mam nadzieję, że daję radę, póki co..., i wszelka pomoc osób trzecich jest zbędna :)), a bolące plecy Darka i tak przebija ciągła i nieustająca PRACA!!!, którą zrobić musi, bynajmniej tak wieść gminna niesie, a ogólne zmęczenie i późne powroty do domu nie pozwalają na jakiekolwiek plany rowerowe tudzież ich realizację... :). Pozdrawiam serdecznie.

anonimowa anetka 09:24 piątek, 5 marca 2010

Podobno kosma jest dobrą masażystką :)

Darth 17:14 czwartek, 4 marca 2010

Jak wpadniesz w rytm to już będziesz cały czas na tych samych obrotach kręcił, tylko zacznij...

Darth 17:12 czwartek, 4 marca 2010

Wczoraj byłam na pogrzebie.

No proszę, widzę, że męska rozmowa skuteczna ;)
Ale co do pleców, to niech Cię luba trochę pomasuje jakąś maścią, to będzie lepsze ;)

alistar 20:10 niedziela, 28 lutego 2010

Może ogólnie jakaś gimnastyka,za dużo siedzimy w tym naszym krótkim życiu.
Mnie też czasami coś tam pobolewa,ale lenistwo bierze górę,sam rower nie wystarczy.
pozdrawiam:)

Rafaello 10:32 sobota, 27 lutego 2010

art75
Jak pamiętasz już próbowałem, ciężko było ale może to jest pomysł....;-)

Jurek57
Trzymam Cię za słowo :-)

alistar
Nie będzie Cię w sobotę? Dlaczego? Przegapić taki koncert... i nie tylko ;)

1. Lepiej :)
2. Więc wiem co mam robić...
3. Oj już się nie mogę doczekać...
4. Nie smaruję, dostałem coś do łykania...
5. Będę... się starał... :)

djk71 19:14 piątek, 26 lutego 2010

Darek, widzę że nie tylko w temacie rower potrzebujesz męskiej rozmowy ;)
A ponieważ nie jest nigdzie napisane (jak jest inaczej, to podstawę prawną proszę ;P), że męskiej rozmowy nie może przeprowadzać kobieta, i ponieważ w sobotę nie mam na takową szans, więc robię to teraz ;)
Po 1. możesz uznać, że "masz kryzys wieku średniego", ale czy nie lepiej rozważyć tezę, że "życie zaczyna się po 40-tce" ? :D wtedy najlepszy czas dopiero przed Tobą :D
Po 2. Koledzy w tej kwestii mają absolutną rację! :P
Po 3. Idzie wiosna na całego i cały ten koszmarny lód stanie się niewartym uwagi wspomnieniem, za to słoneczko będzie świeciło jak głupie i bardzo przyjemnie :) No i cała wiosenna reszta będzie :)
Po 4. Plecy to trzeba smarować specyfikami i życzliwie o nich myśleć.
Po 5. I o świecie też życzliwie :) Jak już Cię zaczyna ciągnąć cała rowerowa "otoczka" - jest dobrze :) I tego się trzymaj :)

Pozdrawiam Cię, życząc nadziei!

alistar 09:42 piątek, 26 lutego 2010

Darek - widzę że w temacie rower potrzebujesz męskiej rozmowy,w sobotę służę radą.pozdrawiam

Jurek57 07:00 piątek, 26 lutego 2010

djk71: na plecy - rower poziomy :D

art75 21:45 czwartek, 25 lutego 2010

robin
Plecy też?

Młynarz
Pogo? Ty lepiej powiedz czy zarezerwowałeś miejsca siedzące dla emerytów...

kosma100
Za tydzień... oby tylko zima nie wróciła...

djk71 21:41 czwartek, 25 lutego 2010

Młynarz "Będzie wino..." Znowu obalimy Komandosa? ;D
Darku Jeszcze pojeździsz :) ale wiem co czujesz :-)
Za tydzień w weekend po prostu muszę.
Pozdrawiam

kosma100 21:38 czwartek, 25 lutego 2010

To jest nas dwóch. :)
A porozmawiamy sobie w sobotę.
Będzie wino, kobiety i śpiew... i pogo. ;P
Idzie wiosna. Nie ma bata, w tym roku czekają nas znów piękne chwile!
Tak musi być! :)

Pozdrawiam!

Mlynarz 21:19 czwartek, 25 lutego 2010

Wszystko przez brak ruchu, pamiętaj! Wsiadaj na rower i jeździj - mi wtedy wszystko przechodzi, katar, kaszel, zatoki, oskrzela, jak ręką odjął :)

robin 21:18 czwartek, 25 lutego 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa losie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]