Debata z Panią Prezydent

Czwartek, 28 stycznia 2010 · Komentarze(14)
Debata z Panią Prezydent
Dziś naszą dzielnicę odwiedziła Pani Prezydent Zabrza. Głównymi punktami spotkania były: Bezpieczeństwo, Infrastruktura, Kultura i Sport czyli... jak zrozumiałem... ROWER :-)

Nie mogłem nie pójść, zarówno z czystej ciekawości, jak i z obowiązku :) Przecież to doskonała okazja żeby porozmawiać o ścieżce/drodze rowerowej, która wiedzie w stronę Helenki. Sorry, że się powtarzam ze zdjęciem, ale dziś w firmie kilka osób zapytało czy to fotomontaż, gdy je ujrzało.



Po pojawianiu się Pani Prezydent pierwsze pytanie dotyczyło... wspomnianej rowerówki. Co ciekawe nie padło z moich ust, a zadał je sympatyczny starszy Pan.

Potwierdziło się, że jest plan przedłużenia jej do naszej dzielnicy, aż do granicy z Bytomiem. Niestety... w tym roku nie zaplanowano jej w budżecie miasta. Nie oznacza to jednak, że nie ma szans na jej powstanie. Wybudowany w zeszłym roku odcinek Mikulczyce-Rokitnica tez nie był zaplanowany na ubiegły rok, a jednak powstał. Miejmy nadzieję, że może tu też się zdarzy cud.

Co ciekawe ten temat został jeszcze poruszony przez inne osoby. Była mowa, o jakości drogi, o odśnieżaniu, o tym, że nasze władze też nią miały okazję jechać... Byłem w szoku, że tyle osób było zainteresowane tym tematem. Co ciekawe większość tych osób jest w wieku emerytalnym. Brawo.

Pozytywne, że władze miasta przyznały, że pomysł ścieżki był ok ale wykonanie było do d... Jest to jakaś nadzieja na przyszłość. Chyba to dobry moment na bardziej konkretne spotkanie z władzami skoro jest ku temu atmosfera...

Temat rowerowy pojawił się raz jeszcze kiedy ktoś zaproponował aby policja przesiadła się na rowery bo zza tych zaparowanych szyb w autach niewiele widzą... :-)

Komentarze (14)

Jurek57: Właśnie. W Polsce cały czas utrzymuje się nawyk traktowania drogi lub ścieżki dla rowerów jak części chodnika - ze wszystkimi tego konsekwencjami. Przypuszczam, a nawet jestem pewien, że w krajach o wyższym poziomie kultury rowerowej niż nasz takich dziwolągów jak ten na zdjęciu nie uświadczysz. Tam wyjeżdżający (czymkolwiek) z drogi podporządkowanej ustępują pierwszeństwa rowerzyście - i znaków stawiać nie trzeba.
Pozdrawiam również :).

art75 16:58 poniedziałek, 1 lutego 2010

art75- droga dla rowerów,droga dla samochodów osobowych,droga dla pieszych,tak.
Ale w tym konkretnym przypadku ścieżka jest elementem chodnika nie drogi.I dlatego te znaki.
pozdrawiam

Jurek57 14:26 poniedziałek, 1 lutego 2010

Jurek57: Droga rowerowa - może. W Krakowie jest takie rozwiązanie ulica: tylko dla rowerów krzyżująca się z ulicą dostępną dla ruchu ogólnego.
Darek, widzę, że trzymasz rękę na pulskie :), cieszy, że sprawa budzi duże zainteresowanie społeczne:)

art75 08:33 poniedziałek, 1 lutego 2010

Błędnie używamy słowa "ścieżka" bo wydaje mi się że one są w lesie.Poprawniej byłoby mówić "droga" rowerowa.

Dynio 09:19 niedziela, 31 stycznia 2010

Kosma - o ile wiem chodnik ani ścieżka rowerowa nie może być skrzyżowaniem z drogą /ulicą/,takie są przepisy.Jeśli chodnik lub ścieżka rowerowa przecina ulice łub odwrotnie , musi być poprowadzone przejście dla pieszych lub przejście dla rowerzystów./chcąc przekroczyć jezdnie ,rowerzysta powinien zejść z roweru/
Nie było by problemu z tymi znakami, gdyby ścieżka rowerowa była wydzielona na części drogi /ulicy/.Tak mi się wydaje.?
Widziałem kiedyś takie rozwiązanie.Ale to zależy od tych co projektują ruch.
pozdrawiam

Jurek57 15:40 sobota, 30 stycznia 2010

Jurek57 Wjazdy są i tu masz racje ale należało zrobić przez te uliczki przejazdy rowerowe a nie postawić takie znaki.
Pozdrawiam ;-)

kosma100 00:29 sobota, 30 stycznia 2010

Nie bronię drogowców ale te znaki są konsekwencją tego że co kilka metrów jest jakiś wjazd lub wyjazd.Tu najwięcej namotał miejski architekt albo jego brak.
A tak poza tym zgadzam się z Kajmanem zbliżają się wybory samorządowe i trzeba być czujnym.
pozdrawiam

Jurek57 22:24 piątek, 29 stycznia 2010

No cóż, te znaki musiały sporo kosztować, więc cała kasa poszła i dlatego teraz na nowe ścieżki będziecie musieli długo czekać ;P

niradhara 10:04 piątek, 29 stycznia 2010

Zdjęcie świetnie obrazuje polską myśl technologiczną :) Pozdrawiam

robin 09:52 piątek, 29 stycznia 2010

No właśnie, ten rok, to rok wyborczy a dla głosów nasi lokalni politycy zrobią wszystko, a przynajmniej bardzo dużo:)
Grunt, to nie dać im zapomnieć o sprawie!!!

Kajman 23:38 czwartek, 28 stycznia 2010

Wiem, że od słów do czynów daleko ale jak nie będziemy zmuszali ich do mówienia, a potem nie będziemy im tego przypominać to zupełnie nic nie zdziałamy. Tak przynajmniej jest jakaś szansa...
Poza tym mimo, że byłem dość sceptycznie nastawiony po wyborach do Pani Prezydent to... muszę przyznać, że niejednokrotnie mnie pozytywnie zaskoczyła...

djk71 22:24 czwartek, 28 stycznia 2010

Powiedz tylko, czy z faktu, że władze interesują się, mówią czy planują, coś wynika... bo w Poznaniu to często tylko słowa...

alistar 22:20 czwartek, 28 stycznia 2010

Zaraz, zaraz... czy ja kiedyś coś takiego powiedziałem...?

djk71 22:07 czwartek, 28 stycznia 2010

Tylu rowerzystów dookoła a Ty mówisz, że nie masz z kim jeździć ;-)
Mogłeś Panią Prezydent zaprosić na przejażdżkę rowerową :)

kosma100 22:04 czwartek, 28 stycznia 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa aswpe

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]