Między cmentarzami, a obiadem
Poniedziałek, 1 listopada 2021
· Komentarze(0)
W planach było poranne wyjście, jeszcze przed cmentarzami, ale jakoś mnie wczorajszy dzień zmęczył i padłem jak mucha. Rano nie chciało mi się wstać.
Na szczęście dzieląc wizyty na cmentarzach na dwa dni udało się dziś szybko wrócić do domu i pobiegać jeszcze przy świetle słonecznym.
Nie było co prawda lasu tylko rundka wokół osiedla,ale za to w przyzwoitym jak na mnie tempie.
Na szczęście dzieląc wizyty na cmentarzach na dwa dni udało się dziś szybko wrócić do domu i pobiegać jeszcze przy świetle słonecznym.
Nie było co prawda lasu tylko rundka wokół osiedla,ale za to w przyzwoitym jak na mnie tempie.