Pasieki bez pasiek, ale za to z Markiem

Sobota, 30 października 2021 · Komentarze(0)
W piątek pokazuję Markowi zdjęcia z okolic Bibieli. Super wygląda okolica w jesiennych kolorach. Marek jeszcze nigdy nie był w zalanej kopalni w Pasiekach - umawiamy się pojedziemy tam w sobotę. Niestety wstępny projekt trasy wydaje się być zbyt długi z uwagi na czas jaki mamy do dyspozycji, a pewnie i kondycję :-)

Ostatecznie wybieramy nieco krótszą trasę. Umawiamy się o 7:30 na Witorze. Kiedy wychodzę z domu jest jeszcze ciemno. Zauważam, że tylna lampka prawi nie świeci. Szybko wracam do domu i podmieniam z drugiego roweru. Cała operacja zajmuje 1-2 minuty. Jak się okazuje dość kluczowe :-) Kiedy dojeżdżam bez pośpiechu na miejsce spotkania mam jeszcze w zapasie 5 minut. Nawet po drodze się zatrzymuję żeby zrobić zdjęcia.

Coraz rzadszy widok na Śląsku © djk71

Czekam i po 10 minutach wysyłam SMS-a i okazuje się, że Marek czeka na innym przystanku. Gdyby nie zmiana lampek to byśmy na siebie wcześniej wpadli ;-)

Na szczęście po chwili jedziemy już w stronę zalewu w Świerklańcu.

Nad wodą © djk71

Lubię to miejsce o każdej porze dnia i roku.

Słońce już na niebie © djk71

Dziś nie wjeżdżamy do parku.

Jedziemy, czy pstrykamy? © djk71

Jedziemy Leśną Rajzą nad Chechło.

Jesień na Chechle © djk71

Rzut oka na zamknięte knajpki.
Costa Del Chechło © djk71

Czas wracać.
Tym razem przez Nakło. Miałem nadzieję, że cały pałac odnowią. Skończyło się na wieży :-(

Szkoda, że tylko wieża odniowiona © djk71

Jadąc przez DSD ze zdziwieniem zauważam, że ruiny budynku mieszczące się obok Red Rock już... nie istnieją.
Chwilę później dziękujemy sobie za wspólną przejażdżkę i ruszamy każdy w swoją stroną.

Dobrze rozpoczęty dzień, a właściwie weekend.


Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ruchy

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]