Po Bike Oriencie

Środa, 1 lipca 2009 · Komentarze(1)
Po Bike Oriencie

Po maratonie i rajdzie rekreacyjnym wylądowaliśmy w Marianowie. Idealne warunki żeby odpocząć. I co najważniejsze żeby pojeździć. Jest czas (w końcu mam urlop), jest teren (cała Puszcza Kampinoska przede mną), jest towarzystwo więc... siedzę w domu. Bo za ciepło. Zawsze jest jakieś "bo"...

Dziś jednak chłopcy wyciągają mnie na krótką rundkę, a potem Damian chce mnie przetyrać po "swoich" górkach. Ok, jedziemy. Dołącza do nas Wiku.

Jedziemy przez las dotrzymując tempa Damianowi. Niestety dość szybko Wiku zaczyna odpadać. Widać, że brak treningów na basenie i na sakurze daje znać o sobie. Niestety.



Nie dojeżdżamy do górek. Opuszczamy Damiana i wracamy z Wiktorkiem do domu.
Tym razem Damian mi nie pokazał gdzie moje miejsce... dzięki Wiktorowi. Pewnie jednak będzie jeszcze próbował.

Dziś do grona BS dołączył mój chrześniak :-)

Komentarze (1)

Następnym razem zamień się z Wiktorem rowerami - zobaczymy - może będzie miał więcej siły :-)

kosma100 11:46 czwartek, 2 lipca 2009
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa tepez

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]