W07D7-Long Run, czyli chciało mnie żywcem zjeść
Niedziela, 1 sierpnia 2021
· Komentarze(2)
Kategoria Z kamerą wśród..., Samotnie, mazowieckie, Bieganie
W07D7-Long Run
• Run in Z2, easy conversational pace, 150 minutes.
• Cool down, 5 to 10 minutes.
• Stretch.
Dziś w planie co najmniej 2:30h biegania. Piękne okoliczności przyrody - Puszcza Kampinoska. Bieg w drugiej strefie, tempo konwersacyjne.
Zapominam wziąć słuchawek więc nie ma słuchania książki, ani muzyki, trzeba prowadzić konwersacje. Biegnę sam więc rozmawiam z samym sobą. Nie jest źle, momentami nawet interesująco. Do jedenastego kilometra.
Potem słownictwo ogranicza się do kilku słów. Myślałem, że mnie żywcem zjedzą. Komary, muchy końskie i nie wiem co jeszcze... Gdyby to była gra to bym się wylogował natychmiast, albo wręcz wyłączył komputer. Nie dało się. Za to okazało się, że wgrany wcześniej ślad był niepotrzebny. Adrenalina sprawiła, że bez mapy znalazłem najkrótsza drogę do wybiegnięcia z lasu.
Oczywiście Z2 momentalnie zmieniło się na mocne Z3, ale nie ma co się dziwić, skoro bieg był wzbogacony o pajacyki, skipy A, B, C, a pewnie i Z Do tego pewnie całość przypomniała walkę w stylu pijanego mistrza...
Trasa skrócona, ale ponad 20 km udało się przebiec.
• Run in Z2, easy conversational pace, 150 minutes.
• Cool down, 5 to 10 minutes.
• Stretch.
Dziś w planie co najmniej 2:30h biegania. Piękne okoliczności przyrody - Puszcza Kampinoska. Bieg w drugiej strefie, tempo konwersacyjne.
W Puszczy Kampinoskiej© djk71
Zapominam wziąć słuchawek więc nie ma słuchania książki, ani muzyki, trzeba prowadzić konwersacje. Biegnę sam więc rozmawiam z samym sobą. Nie jest źle, momentami nawet interesująco. Do jedenastego kilometra.
Potem słownictwo ogranicza się do kilku słów. Myślałem, że mnie żywcem zjedzą. Komary, muchy końskie i nie wiem co jeszcze... Gdyby to była gra to bym się wylogował natychmiast, albo wręcz wyłączył komputer. Nie dało się. Za to okazało się, że wgrany wcześniej ślad był niepotrzebny. Adrenalina sprawiła, że bez mapy znalazłem najkrótsza drogę do wybiegnięcia z lasu.
Oczywiście Z2 momentalnie zmieniło się na mocne Z3, ale nie ma co się dziwić, skoro bieg był wzbogacony o pajacyki, skipy A, B, C, a pewnie i Z Do tego pewnie całość przypomniała walkę w stylu pijanego mistrza...
Trasa skrócona, ale ponad 20 km udało się przebiec.