Nie wiedziałem co czytać to poszedłem pobiegać
Wtorek, 29 grudnia 2020
· Komentarze(0)
Wczoraj umówiłem się z Adamem na bieganie po pracy. Adam przyjechał pod firmę. Ja też wyszedłem o czasie i... okazało się, że... zapomniałem zabrać z domu torby z ciuchami. Adam poszedł biegać, a ja wróciłem do domu :-(
Dziś powtórka z rozrywki, znów się umówiliśmy. Tym razem jednak torba zabrana. Choć przyznaję, że bieganie konkurowało z książkami, które dostałem. Ale ponieważ nie bardzo wiedziałem od czego zacząć, to poszedłem potruchtać... :)
Zapomniałem koszulki, rękawiczek, ale w sumie nie było tak źle. Przynajmniej jeśli chodzi o ciepło. Bo kondycyjnie to słabiutko. Niby tylko piątka, a ledwo oddech łapałem.
Ważne jednak, że udało się ruszyć.
Dziś powtórka z rozrywki, znów się umówiliśmy. Tym razem jednak torba zabrana. Choć przyznaję, że bieganie konkurowało z książkami, które dostałem. Ale ponieważ nie bardzo wiedziałem od czego zacząć, to poszedłem potruchtać... :)
I co wybrać?© djk71
Zapomniałem koszulki, rękawiczek, ale w sumie nie było tak źle. Przynajmniej jeśli chodzi o ciepło. Bo kondycyjnie to słabiutko. Niby tylko piątka, a ledwo oddech łapałem.
Ważne jednak, że udało się ruszyć.