Spacer w miłym towarzystwie
Niedziela, 27 grudnia 2020
· Komentarze(5)
Kategoria Bez roweru, śląskie, W towarzystwie, Z kamerą wśród...
Święta, święta i po świętach... Za to dziś odwiedziny Amigi, który już wieki u nas nie był. Zamiast siedzieć przy stole postanawiamy podjechać do DSD i spalić trochę kalorii spacerując.
Na dzień doby niespodzianka, nie ma gdzie zaparkować. Szczęśliwie udaje się znaleźć kawałek wolnego miejsce i ruszamy. Stok nieczynny, ale dzieciaków na sankach mnóstwo.
Na szczęście kilka kroków dalej już pusto.
Szczególnie kiedy wybieramy wyjątkowo rzadko uczęszczaną ścieżkę.
Po drodze trochę niespodzianek i ciekawostek...

I sporo miejsc gdzie po błotku wcale łatwo się nie idzie :-)

Mimo to dajemy radę.

Odwiedzamy kapliczkę św. Barbary, a potem Red Rocka skąd wynosimy parę kilo gliny -) Pewnie kolejką dałoby się wywieźć więcej, ale ta chyba teraz nie jeździ...

Wracamy przez Segiet. Jest pięknie.

Kalorie spalone :-)
Na dzień doby niespodzianka, nie ma gdzie zaparkować. Szczęśliwie udaje się znaleźć kawałek wolnego miejsce i ruszamy. Stok nieczynny, ale dzieciaków na sankach mnóstwo.

Ludzi tłum© djk71
Na szczęście kilka kroków dalej już pusto.

Skałki w DSD© djk71
Szczególnie kiedy wybieramy wyjątkowo rzadko uczęszczaną ścieżkę.

A tu już spokojnie© djk71
Po drodze trochę niespodzianek i ciekawostek...

Hmmm... co tam za kabel się ciągnie?© djk71
I sporo miejsc gdzie po błotku wcale łatwo się nie idzie :-)

I pod górkę© djk71
Mimo to dajemy radę.

Klimaty DSD© djk71
Odwiedzamy kapliczkę św. Barbary, a potem Red Rocka skąd wynosimy parę kilo gliny -) Pewnie kolejką dałoby się wywieźć więcej, ale ta chyba teraz nie jeździ...

Kolejka ma już chyba wolne© djk71
Wracamy przez Segiet. Jest pięknie.

W Segiecie© djk71
Kalorie spalone :-)